2009-04-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| poczatek najgorszy (czytano: 493 razy)
Walczyłem od 2,5 tygodni z choroba,było ciężko.
A o trenowaniu na ten czas mogłem zapomnieć,
wiedziałem ze jak wezmę antybiotyk to mnie
rozłożyło na całego wiec starałem sie leczyć
dostępnymi ¶rodkami na rynku takimi jak
gripeks,czy polopiryna S.Niestety nic to
nie dawało i musiałem wzi±ć antybiotyk.
Po skończeniu antybiotyku nadal czułem sie
beznadziejnie,miewałem gor±czkę nawet do 49,2.
Po tym zacz±łem szczegółowo sie badać,
nawet dobrze bo przy okazji miałem zrobione
wszystkie badania.Wyszło ze to jakie¶ wirus.
Ale juz mi sie udało z tego wyj¶ć i zacz±łem
trenować od poniedziałku.Jak zwykle pocz±tki
sa bardzo ciężkie,bo ciężko mi sie biega po
tej przerwie ale jestem dobrej my¶li.
Teraz tylko my¶lę o maturze która mnie
czeka w poniedziałek 4.Na pierwszy ogień
idzie polski.Jak to mówi± "Pierwsze koty za płoty"
wiec my¶lę ze póĽniej będzie tylko z górki
z moim zdrowiem i matura....=)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marysieńka (2009-04-29,09:32): Przysłowiowego "połamania pióra" na maturze życzę:)))) golon (2009-04-29,10:57): powodzenia ma maturce - też zdaje polski i niemiecki w czwartek :=) no i zdrówka życzę mi już gardło przeszło praktycznie a brałem orofen do ssania i bioparox :) Tom (2009-04-29,18:11): Matura jest też na M jak Maraton. Powodzenia. :) Roberto (2009-04-29,20:49): dzięki wam wszystkim..=0 golon tobie tez życze powodzenia.=) Isle del Force (2009-06-11,13:35): Ja się ¶miałem jak zobaczyłem polecenia z polskiego na 4 ławce od końca sali gimnastycznej. Ogólnie miło wspominam.
|