2009-01-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 3:0 (czytano: 227 razy)
3:0 dla mnie! :) kolejny dzień zbudzony z pustki, ale chwyciłam go za rogi tak, iż sama jestem zaskoczona! :)
powoli kre¶li się moja przyszło¶ć zawodowa! ale o tym na pewno póĽniej! :)
3h spędziłam w BON'ie porz±dkuj±c papiery z 4 lat! między nimi zdjęcia prezesa... podpisy... i ta ciekawa analiza dokumentów jak zmienił się jego sposób pisania... ze zwykłego studenta, aż do prezesa BON'u! :)
pare spraw omówionych z dyrektorem na temat wczorajszego kręcenia materiału dla TVP... jestem w¶ciekła... nawaliłam z tym migowym... nie szło mi płynnie... każda osoba niesłysz±ca się skapnie, że wszystko było wyreżyserowane! :[
póĽniej pojechałam do Pałacyku... pogadałam z Loockiem, prezes odwrócony plecami przy swoich papierach, przyjechał Krzy¶ pomóc mi zabrać moje rzeczy... dwie walizki... było widać, że szlag go trafia... Krzy¶ powiedział "widać, że nie mógł się doczekać kiedy w końcu się wyprowadzisz"
ja na to: "to nie było moje miejsce na ziemi, to była przystań"
tak masz rację skończyli¶my w najgorszym momencie...
jestem w domu... pocałunek w policzek i słowa: "dobrze sobie radzisz"
a co mi zostało?! ;)
wieczorem kolacja z Loockiem...
już bez niego...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |