| Pamiętnik internetowy Train hard, Win easy - The Kenyan Way
Wojciech Dybiżbański Urodzony: 1988-11-20 Miejsce zamieszkania: Police/Poznań
Liczba wpisów - 36
|
2009-11-11 | Goleniowska Mila Niepodległości (czytano: 1648 razy)
Do domu przyjechałem w poniedziałek wieczorem. Mam dłuższy weekend to korzystam ;) We wtorek rozruch z Lewym i Muchą, potem jeszcze na chwilę na siłownię. Tam trener Lewandowski pokazał kilka ćwiczeń. Dobrze, bo przez to będę miał kilka nowych dla siebie w Poznaniu. Mówił też, że ma w planie dla swojej grupy siłownię aż do kwietnia. Długo, ale ja nie będę gorszy ;)
Środa, Goleniów, mila. Jest ...
| 2009-11-03 | Roztrenowanie (czytano: 1557 razy)
Po maratonie poznańskim mam 4 tygodnie roztrenowania. W zasadzie już się powoli kończy. Biegam sobie 2-3 razy w tygodniu i chodzę na siłownię. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem takie zakwasy (nie licząc maratonu ;p). Współlokator Kuba pokazał mi kilka ćwiczeń na nogi i za każdym razem mam zakwasy ;p Dziś na maszynach mięśnie mnie paliły a jak schodziłem po schodach to myślałem, że się przewróc...
| 2009-10-17 | Ford Ironman World Championships 2009 (czytano: 1981 razy)
Jakiś czas temu na wyspie Kona na Hawajach odbyły się kolejne Mistrzostwa Świata w triathlonie Ironman. 3,8km pływania w otwartym akwenie, 180km jazdy na rowerze i na koniec do przebiegnięcia królewski dystans maratonu. Od kilku do kilkunastu godzin ciągłego wysiłku po to, aby otrzymać tytuł "Człowieka z żelaza". Wyczyn niesamowity. Wśród mężczyzn wygrał Australijczyk Craig Alexander, który obroni...
| 2009-10-15 | 10. Poznań Marathon (czytano: 1638 razy)
Napisałem przed chwilą takiego ładnego posta i mi się usunął -.- Nie chce mi się go pisać drugi raz i napiszę krócej.
Maraton poznański był moim trzecim maratonem w tym sezonie i trzecim w ogóle. Był to również ostatni mój start w sezonie. Mam już roztrenowanie.
Celem było połamanie trzech godzin. Początkowo było ok. Na połówce ok. 1;31. Do 30km też ok. Na 34km zacząłem powoli słabnąć. Na 35...
| 2009-10-08 | 36 real Berlin Marathon (czytano: 1672 razy)
Trochę późno go opisuje, ale wcześniej nie miałem weny...
Do Berlina w dzień startu pojechałem z tatą samochodem. Na miejscu byliśmy po 7. Znaleźliśmy miejsce do zaparkowania i stamtąd od razu udaliśmy się w kierunku depozytu. Zastanawiałem się jak wygląda organizacja tak dużego maratonu. I tutaj wielkie zaskoczenie. Niemiecka organizacja była po prostu perfekcyjna. Przed budynkiem Raichstagu ...
| 2009-09-19 | Fruhstuckslauf i Maraton w Berlinie (czytano: 1663 razy)
Dziś rano brałem udział w biegu śniadaniowym w Berlinie. Start był na Charlottenburg Palace i po ok. 6km kończył się na Olympia Stadion. W biegu wzięło udział ok. 10tys. biegaczy. Tak sobie myślałem, że Warszawa się cieszy z 4tys zgłoszeń a tu na bieg śniadaniowy przychodzi ponad 2 razy więcej ludzi ;P Przed startem pojawił się mistrz olimpijski w maratonie z Aten Stefano Baldini, ale szybko znikn...
| 2009-09-04 | Praktyki (czytano: 1706 razy)
Pierwszy tydzień praktyk za mną. Trafiłem do Centrum Ortopedii i Chirurgii Urazowej. Nie mam na co narzekać, bo i personel bardzo w porządku i pacjenci chętni do ćwiczeń. Spędzam tam maxymalnie 3 godziny i przed 12 jestem w akademiku. Trochę ciężko się przestawić na wczesne wstawanie. W domu wstawałem o 10-11, a teraz po 7! Dla mnie to świt xD Jeszcze 4 tygodnie i koniec.
Kilka dni temu dostałe...
| 2009-08-30 | Wakacje have come and passed :P (czytano: 1586 razy)
Przyszły i przeminęły... W tym roku miałem aż miesiąc wakacji. Coś za coś. No pain no gain. Zaraz jadę do Szczecina na Półmaraton Gryfa, jako kibic =/ A miał to być mój dzień. Za to Kenio biegnie. Zobaczymy jak mu pójdzie. W Poznaniu bez żadnego biegania w marcu nabiegał ok. 1;56. Ciekawe ile będzie dzisiaj ;] Po biegu kierunek Poznań! Od jutra zaczynam praktyki.
Obok kolejna reklamówka Adidasa...
| 2009-08-27 | Runners. Yeah, We"re different. (czytano: 1575 razy)
Już dwa tygodnie nie biegam, przynajmniej nie tak jakbym chciał. Brakuje mi ciężkich treningów. Wychodzę na stadion, tam zrobię kilka kółek i wracam. Razem ok. 6km. Nie idę do lasu, bo gdyby noga zaczęła boleć to mam daleko do domu a ze stadionu zdecydowanie bliżej. Noga jeszcze pobolewa, ale jest lepiej. Dużo się rozciągam, pomaga. Wszędzie piszą i mówią o rozciąganiu, a mało który z biegaczy to ...
| 2009-08-22 | Być tam i przeżyć to. MŚ w Berlinie (czytano: 1568 razy)
Bezcenne. Ta atmosfera, ci ludzie. Ta niebieska bieżnia. Nie napiszę dużo, bo tego nie da się opisać. Tam trzeba po prostu być!
Do Berlina wyjechaliśmy o 12. Na drodze trochę korków, ale spowodowanych przez roboty drogowe. Tam ciągle budują drogi xD Coraz bliżej Berlina to pojawiają się oznaczenia w kierunku Olympia Stadion tak więc ciężko tam nie trafić ;p Przed stadionem jeszcze chwilę czek...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|