2010-05-10 | Maraton numer 6 - Praga 2010 (czytano: 1436 razy)
W końcu się udało. Przebiegłem cały maraton bez marszu ! Od startu do mety ! Jeeeest ! Ale po kolei.
Do Pragi dotarliśmy w czwartek. Swoje służbowe sprawy załatwiłem w czwartkowy wieczór i piątkowy poranek. Potem zjedliśmy z Izą i Ivanem obiad w wegetariańskiej restauracji przy rynku (Praga to istny raj dla wegetarian – obiadki w restauracjach palce lizać) i pojechaliśmy na Expo po numer ...
|
2010-04-14 | Praga się zbliża (czytano: 1452 razy)
Wkrotce Praga. Zima przepracowana. Może kilometrów nie za dużo, bo nękały mnie infekcje (aż trzy w ciągu wiosny :-() ale waga spadła (he, he, nie tak sama) według założeń (ponad 7 kg) i jest MOC.
Po raz pierwszy wybieganie 30-kilometrowe skończyłem z zapasem siły. Wcześniej kończyłem 30-tki na ostatnich kroplach sił.
A to chyba dobry znak.
Praga czeka i moja nadzieja na nowy rekord (sprób...
|
2009-10-26 | Maraton numer 5 - Kamus Toruń 2009 (czytano: 1515 razy)
W przeciwieństwie do Sztokholmu, Poznania i Wiednia Kamus był pełną improwizacją – trochę jak jak Solidarność w 2008. Bez wielkich planów i przygotowań. Bez rezerwacji hoteli i dojazdów. Szybka i niekoniecznie przemyślana decyzja, żadnych specjalnych założeń – i w obu wypadkach ciekawe efekty :-) Ale po kolei.
Nie dało rady pobiec w Lęborku, Gdyni/Gdańsku ani we Wrocławiu. Plany na ...
|
2009-09-15 | Kamus na otarcie łez (czytano: 1400 razy)
Rozcięgno wyleczone, ale przerwa była zbyt długa i dotkliwa aby porwać się na Wrocław. Oszczędzając stopę biegałem wolniej i mniej niż potrzeba a poza tym przestałem robić jakiekolwiek szybkie ćwiczenia więc nie było przebieżek, WB2 itd. Tylko OWB1 co 2 dni.
Wrocław zatem odpadł (nie chciałem po raz kolejny przeżywać tego co w zeszłym roku w Poznaniu) ale wpadła mi do głowy ciekawa myśl. W paź...
|
2009-04-19 | Maraton numer 4 - Wiedeń 2009 (czytano: 1641 razy)
Plan na Wiedeń był ułożony już od kilku miesięcy. Dojazd samochodem na służbowe spotkania w poprzedzającym tygodniu w Pradze i Bratysławie. A potem pozostaję na weekend w Wiedniu i czekam na niedzielę. Powrót w poniedziałek z rana. Miałem pojechać z rodzinką (tak jak do Sztokholmu) i połączyć maraton w weekendem w pięknym mieście ale znowu coś pokrzyżowało Izie plany i pojechałem sam. Może za rok ...
|
2009-03-25 | Za miesiąc Wiedeń (czytano: 1498 razy)
Niestety przede mną czwarta próba a wbrew nadziei tym razem zdrowie nie pomogło. Po corocznych lutowych nartkach i bieganiu po ośnieżonych włoskich Dolomitach zacząłem odczuwać dziwny ból pod prawą stopą a w zasadzie pomiędzy pięta a śródstopiem. Najgorzej było zawsze z rana. Musiałem zmniejszyć obciążenia i nawet kilkakrotnie przerywać na parę dni treningi, licząc naiwnie że parę dni przerwy wyku...
|
2008-10-12 | Maraton numer 3 - Poznań 2008 (czytano: 1643 razy)
Do Poznania dojechałem odpowiednio wcześniej i zameldowałem się w Novotelu Malta. Miał być pełen profesjonalizm. Pokój zarezerwowałem już parę miesięcy wcześniej więc cena była rozsądna a lokalizacja hotelu w pobliżu Malty jest nie do przecenienia. Autko zostało więc na parkingu a do biura zawodów, na Expo i na Pasta Party można było spokojnie podejść piechotką. Jutro rano na start i po biegu też ...
|
2008-08-18 | Do Trzech razy sztuka - Teraz Poznań (czytano: 1410 razy)
Udało się w Gdańsku zrobić życiówkę i choć do wymarzonych 4 godzin jeszcze wciąż było daleko to miejsce kolejnej walki wyznaczyłem na Poznań. Największy polski maraton, jednocześnie Mistrzostwa Teamu i możliwość połączenia spotkania z przyjaciółmi i fajnego biegu.
Trzeba tylko troszkę potrenować aby po raz trzeci nie nadziać się na te tajemnicze skurcze i ... zobaczymy za 2 miesiące....
|
2008-08-15 | Maraton numer 2 - Maraton Solidarności 2008 (czytano: 1570 razy)
Nadszedł dzień drugiej próby. Teraz musi pójść lepiej niż w Sztokholmie. Pierwsze koty za płoty. Mam już doświadczenie, więc wiem czego unikać (chyba). Wprawdzie ostatnie tygodnie przed biegiem pozostawiały dużo do życzenia jeśli chodzi o treningi (wakacje :) i mój tryb życia (praca, „grille”, mało snu, długie podróże etc) ale …… damy radę !!!
Cały czas kołatało mi w gło...
|
2008-06-15 | Poprawka w Gdańsku (czytano: 1448 razy)
Żądza zemsty po Sztokholmie spowodowała dopisanie do planów na 2008 Maratonu Solidarności w Trójmieście. Jest „w domu”, nie będzie problemów z logistyką. A jak będzie za gorąco zawsze można się rozmyślić - wpisowe nie zmienia się aż do dnia zawodów, więc nie ma sensu płacić za wcześnie :-)
Wcześniej jeszcze przebiegnę sobie treningowo Nocną Połówkę Świętojańską w Gdyni i Św. Dominik...
|