|
| Admin Michał Walczewski Toruń WKB META LUBLINIEC MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2024-11-26,16:49
|
|
| Przeczytano: 687/1286681 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Wschodnia Polsko zacznij biegać !! | Autor: Michał Walczewski | Data : 2013-03-29 | Eksplozja biegania w Polsce trwa od wielu lat, i zdaje się nie mieć końca. Są jednak takie regiony, do których moda na bieganie wciąż nie dotarła. O ile w zachodnich, środkowych czy południowych województwach naszego kraju biegają dziesiątki tysięcy osób, a liczba organizowanych biegów potrafi przyprawić o ból głowy, o tyle wschodnie regiony wciąż świecą pustkami.
Wystarczy skorzystać z naszego kalendarza w wersji graficznej, by już na pierwszy rzut oka stwierdzić, że wschodnie województwa – Podlaskie, Lubelskie i Podkarpackie - stanowią w porównaniu z resztą kraju organizacyjną pustkę. Poniższa mapa pokazuje imprezy biegowe, które odbyły się w marcu 2013. Przez cały miesiąc na terenie tych trzech województw łącznie odbyło się tylko PIĘĆ biegów, podczas gdy w pozostałych regionach było to po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt imprez na województwo.
Podobnie jest w innych miesiącach - marzec nie stanowi tutaj wyjątku. Do grona wymienionych województw „dzielnie” dołącza także Świętokrzyskie, którego stolica – Kielce – jest wciąż największym i jedynym miastem w Polsce nie mogącym pochwalić się organizacją dużego, znanego biegu. Pod tym względem miasto to jest zagadką samą w sobie. Taka sytuacja trwa od lat, a województwo Świętokrzyskie wiedzie prym w „antypromocji” biegania – trudno w to uwierzyć, ale pierwszy bieg w 2013 roku w tym regionie zostanie zorganizowany dopiero w połowie kwietnia! W tej chwili w kalendarzu znajduje się zaledwie… osiem biegów organizowanych w 2013 roku w województwie świętokrzyskim - na ponad 1000 imprez z całej Polski zgłoszonych do naszego kalendarza.
Gdy przez ostatnie lata w całej Polsce nowe biegi powstawały jak grzyby po deszczu, na wschodzie - w ujęciu statystycznym - nie działo się prawie nic… Oczywiście można przytoczyć wyjątki, ale potwierdzają one tylko regułę. Tylko nieliczne imprezy biegowe ze wschodniej Polski zdobyły swoje miejsce w świadomości biegaczy: Bieg Czteroetapowy w Zamościu, Półmaraton w Hajnówce, Półmaraton w Korycinie, Bieg Rzeźnika w Bieszczadach, Półmaraton w Rzeszowie czy imprezy biegowe organizowane w Tarnobrzegu.
Kolejną ciekawostką jest stosunkowo mała frekwencja nawet na tych najlepszy, choć nielicznych imprezach na wschodzie Polski. Podczas gdy na biegi w innych regionach kraju ściągają - często bez względu na ich poziom organizacyjny - tysiące uczestników jadących przez pół Polski, to wspomniany Zamość może się pochwalić tylko nieco ponad setką uczestników. W Korycinie w 2012 roku wystartowało 160 osób. Skoro imprezy na wschodzie organizacyjnie nie ustępują czołówce, a często wygrywają klimatem, to co powoduje, że tak niewielu biegaczy jest gotowych na nie przyjechać?
To zagadka, na którą nie ma chyba prostej odpowiedzi. W pewnym sensie niska frekwencja wynika z zakodowanego wśród biegaczach „zachodniego kierunku” - nie jest problemem wybrać się do Berlina, Pragi, Paryża czy nawet dalej. Natomiast pojechać w kierunku wschodnim… już jakoś tak dziwnie...
A przecież województwa wschodnie to nie trzeci świat: słonie nie chodzą tam środkiem ulicy, temperatury nie są syberyjskie, płaci się złotówkami a obowiązującym językiem jest język Polski a nie arabski! Przyjacielski klimat, otwartość kibiców i organizatorów, czy „czucie się” gośćmi - to wszystko dostajemy tutaj gratis!
Czemu więc nie startujemy w tych imprezach? Kto z nas rozważa wyjazd przez pół Polski na Półmaraton do Skarżyska-Kamiennej, na Bieg Sokoła w Sokołowie Małopolskim czy na Półmaraton Augustowski? Daleko? Owszem, ale do Poznania z Krakowa też jest daleko, do Warszawy ze Szczecina również, nie wspominając o wyprawach na Bieg po Plaży w Jarosławcu z Wrocławia.
Myślę, że rozpropagowanie biegów w tych regionach bardzo pomogłoby zarówno organizatorom jak i samym biegaczom. Przez wiele lat czekaliśmy na biegowy bum na tych terenach. „I do nich dojdzie moda na bieganie” - mówiliśmy. „Zaczną biegać tak jak wszędzie indziej – najpierw setki, potem tysiące. W odpowiedzi na zapotrzebowanie powstaną nowe biegi, i bieganie stanie się także tam popularne”.
Niestety to chyba nie działa. Lata mijają, a tej biegowej eksplozji jakoś nie widać. Póki biegacze z całej Polski nie zaczną jeździć i startować tłumnie, całymi falami na wschodzie, póty imprez biegowych będzie tam jak na lekarstwo. Obawiam się, że ten kierunek, choć z niezrozumiałych dla mnie względów, jeszcze długo nie będzie „nam po drodze”.
Czemu tak się dzieje? Nie wiem. Przez dwa poprzednie lata promowaliśmy na naszym portalu Bieg Zwycięstwa w Kowlu na Ukrainie. Efekt? Poza naszą ekipą przyjechało raptem kilka osób z Polski. Obecnie trwa na naszych łamach kampania reklamowa maratonu i półmaraton w Druskiennikach na Litwie. Efekt? Do dzisiaj nie zapisał się nikt z Polski… Można by powiedzieć, że reklama w naszym portalu jest nieskuteczna - tyle tylko, że kampania reklamowa maratonu w Pradze przyniosła ponad setkę zgłoszeń biegaczy z Polski!
Zresztą przykładów nie trzeba szukać aż tak daleko. W zeszłym roku do ostatniej chwili organizatorzy najlepszego biegu etapowego w Polsce, imprezy która wymyka się wszelkim ocenom i opisom - Zamojskiej czteroetapówki - do ostatniej chwili wahali się nad odwołaniem biegu z powodu braku uczestników… Ostatecznie bieg odbył się dla 107 biegaczy - a jeszcze kilka lat temu impreza cieszyła się frekwencją ponad 2-krotnie wyższą. Z bieganiem w województwach wschodnich jest u nas dziwnie - wiemy, że są tam biegi o których mówi się i pisze w samych superlatywach, ale zasadniczo to i tak tam nie jeździmy.
Sytuacja wygląda niewesoło, choć pewne oznaki wiosny widać. W tym roku w Lublinie ma się odbyć 8 czerwca zapowiadany już od 2 lat Maraton Lubelski. W Białymstoku organizatorzy podjęli rękawicę i kosztem dużych nakładów sił i środków 12 maja organizują Półmaraton Białostocki. Rzut oka na listy startowe nie wzbudza jednak euforii – na 6 tygodni przed startem w Białymstoku zapisane jest nieco ponad 400 osób. Do maratonu w Lublinie przy limicie 5000 uczestników zaledwie 330, choć do startu już tylko 2 miesiące.
A przecież organizatorom obu imprez nie można odmówić ani zaangażowania, ani zapału, ani też pomysłów – wystarczy zadać sobie trud i wejść na strony internetowe tych biegów. W Lublinie osoby nie znające miasta mogą nawet liczyć na osobistych opiekunów. Białystok udostępnił dla biegaczy Pałac Branickich zwany też Wersalem Północy! W Poznaniu czy Warszawie narzekać będziemy, że z powodu tłoku nie ma gdzie się przebrać, ale tam, gdzie liczyć możemy na komfortowe warunki… sami nie wiemy czemu, ale nie jedziemy.
Możemy przyglądać się z boku i narzekać, że na wschodzie Polski jest mało biegaczy i mało biegów. Ale kto im pomoże jak nie my, biegacze z regionów, w których wystarczy krzyknąć „robię bieg!” i na liście startowej na drugi dzień jest już komplet 800 uczestników? Nasza pomoc nie musi polegać na fizycznej pracy, datkach pieniężnych czy wsparciu merytorycznym. Zróbmy to, co potrafimy najlepiej - niech każdy z nas wystartuje w tym roku choć w jednym biegu na „ścianie wschodniej” – to będzie najlepsza forma wsparcia.
Poczujcie ten klimat, spędźcie na wschodzie jeden z weekendów na jakimś biegu, na którym nigdy jeszcze nie byliście. Wybierzcie, pojedźcie, wystartujcie i opiszcie na naszym forum jak było - spędzicie wspaniale czas, a swoim uczestnictwem pokażecie, że biegać można w całej Polsce. Nie tylko po lewej stronie Wisły! |
| | Autor: POZDRAWIAM, 2013-04-04, 13:53 napisał/-a: Witam
Po ostatnim artykule Michała ...
"Wschodnia Polsko zacznij biegać !!"
Zacząłem się zastanawiać czy Giełczyn leży na wschodzie ?
( www.kslomzanie.cba.pl Giełczyn Biega )
Gdzie tkwi przyczyna ?
Dlaczego prawie nikt nie przyjeżdża "ZA" umownej Wiślanej granicy ?
Wydaje mi się że znalazłem odpowiedź na to pytanie.
Na podstawie wieloletnich obserwacji mogę obiektywnie powiedzieć :
- uczestnicy maja na celu JEDYNIE zaliczenie imprezy i jak najszybsze opuszczenie swoich kochanych ORGANIZATORÓW.
- myślą tylko o tym by: przebiec/zaliczyć , odebrać pakiet startowy/wylosować nagrodę , zapomnieć.
- uczestnikom w ogóle nie zależy na atmosferze danej imprezy.
Na Wschodzie organizator wręcz prosi uczestników by po skończonym biegu zostali na pikniku/spotkaniu integracyjnym.
Organizatorzy na Wschodzie zmuszają uczestników biegu do pozostania i przy wspólnym biesiadowaniu:
- marnować drogocenny czas uczestnika zawodów.
- wymuszać zawieranie nowych znajomości
- zachęcać do próbowania regionalnych potraw/trunków
Można mnożyć niezliczoną ilość przymiotników którymi Wschodni organizatorzy starają się wzbudzić sympatie biegacza a to przecież nie spotykane w JEGO STRONACH.
Dlatego nie ma co się dziwić, że właśnie oni nie będą przyjeżdżać.
- tam gdzie jest INACZEJ. | | | Autor: emka64, 2013-04-04, 22:56 napisał/-a: Codziennie sprawdzam stronę Biegu w Zamościu i JEST !
Pojawił się dzisiaj termin 28.08-31.08 , zapisy jeszcze nie są aktywne . | | | Autor: DarkTri, 2013-04-05, 13:30 napisał/-a: Tzw. wschodnia Polska biega tak samo jak pozostała. Jeśli zliczymy mieszkańców województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego, to okaże się, że na 38 mln Polsków tylko 8 mln mieszka na ścianie wschodniej. Realnie tych mieszkańców (z powodów migracyjnych jest ok. 1-1,5 mln jeszcze mniej).
Co to oznacza? Że prawdopodobieństwo zapotrzebowania na imprezy biegowe na tym terenie jest 4 krotnie niższe. Proste. Bez dorabiania skomplikowanych ideologii. | | | Autor: darwojt, 2013-04-05, 14:25 napisał/-a: Biegi to przecież organizacja i jeszcze dziewiczy rynek. Polak udowodnił, ze na wszystkim można zarobić. Kluczem jest dobry marketing, znajomość tematu i trochę grosza na start. Wtedy i wschodnia Polska będzie biegać. Żeby zamiast seriali w tv. puścili kilka relacji z biegów, wywiadów z biegaczami. Może to by coś dało.Ludzie obudziliby się z tego "transu" No ale tv publiczna wie co robi. Jeszcze za abonament sobie liczą.
Brak słów! | | | Autor: Martix, 2013-04-06, 15:56 napisał/-a: U wielu jeszcze dominuje mit Polski A i Polski B. Oczywiscie ci drudzy słusznie się obrażaja i wskazuja na fakt wiekszego niedofinansowania tej częsci Polski wzgledem Polski zachodniej i mniejszej liczby inwestorów. Dlatego ta część Polski poczuła się lekceważona przez Rząd i nie głosowała na Tuska. Ja mieszkam na zachodzie ale moje korzenie i "drzewko" siegają lubelszczyzny wiec mam sentyment do tej części Polski.
Z nowosci biegów na wschodzie to 1 Maraton Lubelski, oj pewnie bedzie nie za lekki bo Lublin jest dość pagórkowaty.A ja szczegolnie chciałbym wystartować w Hajnowce czy Augustowie ale w tym pierwszym straszne ograniczenia związane z limitem! | | | Autor: kryz, 2013-04-13, 21:59 napisał/-a: Zapraszamy na I Maraton Przemyśl - Jarosław | | | Autor: gregp5, 2013-04-16, 15:19 napisał/-a: Zapraszam jeszcze dziś do Krosna na Podkarpaciu. Bieg Sokoła będzie wyrazem naszej solidarności z ofiarami Maratonu Bostońskiego.
link:
http://www.pwsz.krosno.pl/aktualnosci/art,455,i-bieg-sokola-im-dra-inz-stanislawa-rabiasza-o-puchar-rektora.html
A swoją drogą strona maratonypolskie.pl nie odzwierciedla tego, co się dzieje w biegach, skoro nie ma tu w kalendarzu informacji o Maratonie Bostońskim 2013. | | | Autor: darwojt, 2013-04-19, 18:57 napisał/-a: Dojazd do Białegostoku nie jest dobry. Na przykład Na Półmaraton Białystok się nie dojedzie pociągiem . Chyba że dzień wcześniej. Dlatego zrezygnowałem i wybrałem Ostrołękę. Bo komunikacja dobra. | | | Autor: anazel, 2013-04-22, 21:46 napisał/-a: A cóż to za stwierdzenie, że "dojazd do Białegostoku nie jest dobry" ?? Z Małkini do Białegostoku masz 2 razy dalej niż do Ostrołęki, zatem logiczne chyba jest, że jest to bardziej utrudnione. Przy startach co najmniej kilkuset osób i tak zwykle pakiety odbiera się w przeddzień więc to chyba nie jest argument.
Rozumiem wybór Ostrołęki zamiast Białegostoku, chociaż życzę zmiany zdania i mimo wszystko zapraszamy do nas. Pomimo, że jest to u nas pierwszy półmaraton impreza zapowiada się przednio :)
pozdrawiam | | | Autor: michu77, 2013-04-22, 21:50 napisał/-a: Półmaraton w Pile, Półmaraton w Grodzisku Wlkp, Maniacka Dziesiątka i wielu innych - pakiety odbiera się w dniu startu ;p
Biegaczy ponad 1000 osób. Tak tylko się wtrąciłem... | |
|
| |
|