2024-05-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Trudny kwiecień (czytano: 1009 razy)
Dość słabo wypadł kolejny miesiąc 2024 roku. Nie udało się przede wszystkim potrenować jazdę na rowerze. To zdecydowało, że na razie mój debiut w triathlonie po raz kolejny należy przesunąć w czasie. Coś się popsuło z moim dość konsekwentnym dążeniem do celu. Z systematycznością. Widać z tego, że należy dokonać korekty systemowej. Należy wprowadzić do planowania tygodnia konkretne liczby jednostek nazwijmy je górnolotnie treningowych jazdę na rowerze. Bez tego całe przygotowania się posypały. Poprawiłem się w dwóch elementach. W biegu i w pływaniu. Z jazdą na rowerze jest problem. Dopiero od pierwszych dni maja tak naprawdę w tym temacie się ruszyło. Ale to za późno. Muszę czuć komfort, że jestem chociaż przyzwoicie przygotowany. W kwietniu zwiększyłem ilość kilometrów bieg/marsz w stosunku do marca i w innych sprawnościach nieźle sobie poczynałem (w porównaniu do kwietnia 2023). Ale pojawiło się przeziębienie, które wybiło mnie na kilka dni. Poza trzema sprawdzianami na 5 km biegu nie było wcześniej zaplanowanych dwóch startów. Trudno. Za to w maju planuję 4 parkruny i 3 starty (5 km bieg -Gostynin, 5 km NW Skierniewice oraz 10 km z Ewą Bieg na Piotrkowskiej w Łodzi. Następnie 6,5 km NW w Jaustynowie k. Łodzi (1,06). Jest tego dość sporo. Trzeba będzie to wszystko rozplanować po to by był czas na trening i odpoczynek.
Na zdjęciu - obrazek z biegu na 5 km w ramach Parkrun Zalew Żyrardowski 4.5.2024 r.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |