2016-05-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Ledwo dycha (czytano: 402 razy)
2 maja - Bieg Flagi na warszawskiej Cytadeli. 3 pętle, na każdej nieprzyjemny (nie nazwę go koszmarnym, bo to jednak przesada by była) podbieg przez Bramę Bielańsk±. I finisz po okr±głych kocich łbach ... brrr.
Pierwsze kółko mocne, podbieg spokojnie. Na górze zerknięcie na zegar, międzyczas sugerował, że złamanie 50 minut jest możliwe. Drugie kółko za par± młodych ludzi, którzy prowadzili się (a wła¶ciwie chłopak prowadził dziewczynę) na 49:59. Drugi podbieg - za spokojnie, ale nie chciałem ryzykować. Trzecie kółko to już była walka ze słabo¶ci±, ze zmęczeniem, z uciekaj±cym czasem. I trzeci podbieg, gdzie nogi już "nie niosły". W połowie podbiegu syn podał mi flagę Polski, żebym chociaż na mecie zaakcentował to piękne ¶więto.
50:35 na mecie, bior±c pod uwagę podbiegi i bruk - zej¶cie poniżej 50 minut absolutnie wykonalne jeszcze w tym roku.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |