2014-09-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Plama potu na tartanie (czytano: 1227 razy)
Co¶ tam biegam już parę lat. Zakwasy były różne i podłużne. W zasadzie dawno ich już nie było. Dzisiaj nagle się pojawiły konkretne kwasy na po¶ladkach oraz mię¶niach obłych i grzbietu. Było to do przewidzenia po wczorajszym treningu, który nie przypominał w niczym moich innych, wszystkich, pozostałych...
Wczorajszy workout to intensywny fitness z wieloma fragmentami biegowymi. Sporo osób pojawiło się na Orliku, a organizatorzy I Gliwickiego Półmaratonu po raz kolejny staj± na wysoko¶ci swojego profesjonalizmu. Piękna wieczorna pogoda nie pozwalała się szybko zmęczyć i spocić, ale intensywno¶ć rosła. Po ćwiczeniach kończ±cych prawie pod każdym była mokra plama potu. Nawet się nie obejrzałem, kiedy minęła przeszło godzina czasu. Wykończony, ale z przyjemno¶ci± bym powtórzył ten trening jeszcze nie jeden raz. Za tydzień w ¶rodę o 18:00 nie odpuszczę na pewno.
Jedno jest pewne. Żadne efekty nie przychodz± same.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |