2014-06-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Podsumowanie maja (czytano: 866 razy)
Maj się skończył, więc czas na krótkie podsumowanie.
Udało mnie się przedreptać 265km, wow sam jestem w szoku:)
Zakładaj±c powrót po operacji, pocz±tek maja z lekk± rezerw±, to całkiem niezły wynik.
Z rezultatów, wartych odnotowania to 10k w Gdyni w 44:30 i 15k w Luzinie na super rewelacyjnej trasie, bardzo selektywnej, a jednocze¶nie malowniczej 1:07 tylko parę sekund poniżej życiówki.
W sumie 19 treningów.
Teraz leż±c sobie i ładuj±c w żyły 3 dzień z rzędu chemię (do końca lipca jeszcze 18 wizyt), marzę żeby wskoczyć w buty i chociaż trochę podreptać. I dzi¶ mam taki plan: po szpitalu i krótkiej wizycie w pracy, wskoczę w buciki i pobiegnę, nie wiem ile, ważne, że do przodu:)
W sobotę jak będzie git - to połówka w Bytowie, razem z Żonk± aby się wspierać. Jak będzie ze mn± w normie, to może Kaja pobije życiówkę.
Pewnie nie uda się w czerwcu nabiegać nawet 150km, ale dla mnie liczy się teraz tylko uczucie "wiatru we włosach" i zwycięstwo nad chorob±:)
Cały czas plan jest jasny - Poznań Maraton. Debiut zapewne, nie uda się złamać 3:40, ale redukcja planu aby przebiec, no chyba żeby... warto mieć marzenia:)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |