2013-02-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Młynek w głowie (czytano: 328 razy)
Jakby to rzec...pisać każdy może raz lepiej raz gorzej.I tak to wszystko co w głowie się dzieje nie sposób ująć w słowa,a słowa to tylko słowa...trudno aby odzwierciedlały co czujemy.Moja rzeczywistość...ileż to trzeba ukryć dla świata,ileż z niego wyszarpać dla siebie,dla chwili,dla miłości!Czasem jedna chwila decyduje o naszej drodze do jutra,zrywa obecne plany,przewartościowuje całe zycie.Pędzimy...wiecznie dokądś,nabieramy tempa,klapki nakładamy na oczy a mija nas to co najpiękniejsze w życiu i dniu codziennym.Chwila dla siebie...zatrzymanie chociaż na moment...zatrzymaj się ze mną...proszę...
Życie to jedno wielkie spotkanie z przyrodą i co najważniejsze z drugim człowiekiem.Ileż to co dzień mijamy nieznajomych,na niektórych spojrzymy,inni to tylko drugi plan daleko...Tyle ile ludzi tyle spotkań,żadne nie jest takie samo.Tyle ile biegających tyle myśli w trakcie biegu.Chciałam kiedyś zapisać o czym myślałam biegnąc,ale to takie trudne,tyle myśli przewija się...może to źle,że nie spróbowałam...może powstałaby druga "Ferdydurka"ale biegacza:)))Teraz też przeskakują wątki...taki mam mały młynek w głowie:)Młynek...mieli...dalej...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |