Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [6]  PRZYJAC. [42]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
elvis1987
Pamiętnik internetowy
Aby do przodu.

Rafał Srokowski
Urodzony: 1987-03-06
Miejsce zamieszkania: LEGNICA
23 / 30


2011-04-29

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Fińsko - amerykańsko - rosyjski spisek (czytano: 1842 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://dogonic-kenijczykow.blogspot.com/



Kilka tygodni temu zostałem szczęśliwym posiadaczem nowego telefony komórkowego firmy NOKIA. Nie było by w tym nic dziwnego lecz ja telefonu komórkowego używam do biegania. Ponieważ tam mogę zapisywać sobie międzyczasy gdy biegałem okrążenia.



Więc gdy tylko go dostałem zacząłem przeszukiwać opcję i foldery w poszukiwaniu mojego stopera z możliwością zapisywania międzyczasów. Szukam... szukam i ... NIE MA TAKIEJ OPCJI ! Ale niezrażony tym niepowodzeniem znalazłem opcję ściągnięcia stopera z internetu i zainstalowaniu go na telefonie komórkowym. No i tak postąpiłem, wszystko się ładnie zainstalowało bez żadnych błędów.

Biegając tak od kilku tygodni i spoglądając na stoper dziwiłem się samemu sobie, że tak szybko potrafię biegać. Ale podbudowany tym faktem niczego nie podejrzewałem. Pierwsze i ostatnie podejrzenie miało miejsce gdy chciałem przebiec 8km w tempie 4:30. Zegarek wskazywał tempo około 4:00 min/km i czułem się rewelacyjnie. Nogi same niosły z każdą chwilą chciałem przyśpieszyć do 3:30 bo tak świetnie mi się biegło. Przychodząc do domu wydawało mi się, że ktoś chce mnie oszukać, że to jest niemożliwe biec tak szybko. No i porównałem mój "stoper" z wiarygodnym źródłem odmierzania czasu. I co się okazało? ... Mój "stoper" na 10 sekund rzeczywistych spóźniał się o 1 sekundę!!! Czyli przekłamał mnie o jakieś 24 sekundy! Jak nie więcej! Normanie hańba! Wiedziałem, że Kenijczycy będą mi wkładać kłody pod nogi abym przypadkiem nie byl od nich lepszy. Ale nie wiedziałem, że firma rodem z Finlandii będzie współpracować z kenijską federacją biegów długich. Wiedzą, że mam potencjał i wszyscy będą robić wszystko aby forma mi nie rosła.

Nie lepsza jest firma Google stworzona przez Amerykanina i Amerykanina rosyjskiego pochodzenia. Jej produkt jakim jest google.maps też przekłamuje kilometry co w konsekwencji przy dużej ilości kilometrów powoduje, że biegam za wolno i za krótko.

Wszystkie te korporacje na pewno są w zmowie biegaczami kenijskimi, którzy czuja mój oddech na swoich plecach. Na szczęście ja mam swoje sposoby pomiaru czasu oraz pomiaru odległości. Nie strasznie mi takie błahostki.



Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
Grzegorz Kita
15:15
BOP55
15:11
Wojciech
15:05
flatlander
15:03
Jerzy Janow
14:50
franus
14:43
lemo-51
14:40
Citos
14:36
fit_ania
14:29
pckmyslowice
14:28
Lechsal
14:04
Admin
13:42
BemolMD
13:21
ProjektMaratonEuropaplus
13:17
biegacz54
13:01
elvis1987
12:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |