Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [28]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Katarina
Pamiętnik internetowy
fortuna favet fortibus

Iza C
Urodzony: 1980-09-21
Miejsce zamieszkania: Kraków
132 / 145


2009-02-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
mrrrrrrr.... (czytano: 483 razy)

 

zadowolenie jest zaraźliwe :)

ciężki weekend. biegowo. najpierw spadła ilość śniegu, której w Krakowie nie pamiętam. przy mocnym wietrze i nieustających opadach zaliczyłam trudne 15km w kopnym niemalże śniegu pobijając przy tym nierekord prędkości w sezonie zimowym ;). mijałam ofiary śliskich nawierzchni, samochód wbity w jedyny hydrant w okolicy, sunącą z górki wprost na mnie bokiem toyotę landcruiser. tak w ogóle to już po paru metrach żałowałam, że nie ubrałam butów z kolcami... pod górkę przebierałam nogami w miejscu... kolejnego dnia blada nadzieja na wycieczkę rowerową wyblakła do reszty. wciąż przybywający puszek, ku radości dzieciaków rozpoczynających ferie mnie doprowadzał do rozpaczy ;( termin maratonu bezlitośnie zbliża się wielkimi krokami a ja.... walczę z siłami natury ;(

3h kręcenia w domu do telewizora... AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!

wczoraj było już lepiej. po weekendzie uporano się z większością zalegającego na chodnikach śniegu. miejscami dało się rozwinąć zadowalające prędkości. często jednak na trasie czyhały odcinki specjalne. podbiegi - moja górka zaśnieżona. mało tego śnieg rozbity, trudno nabrać prędkości :( musiałam biegać po ulicy, ślisko, ale przynajmniej nie walczę ze breją solno-śnieżną....

wieczorem zmęczona kładę się w łóżku. spaaaać. zamykam oczy. z oddali słyszę pomrukiwanie. Rudy podchodzi, mrucząc, jak to ma w zwyczaju dotyka lekko swoim mokrym różowym nosem mojego nosa. układa się tuż obok i mruczy. mrrrrrrrrrrrrrr. jak tylko go pogłaskam mruczy głośniej..... mrrrrrrrrrrrr..... kwintesencja zadowolenia :) jego mruczenie uspokaja, rozbraja... od razu robi mi się lepiej. to był kolejny cudowny dzień :)


mrrrrrrrrrr.............

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIATOWEGO DNIA KOTA :)


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Marysieńka (2009-02-17,08:57): Wiem, że zabrzmi to lakonicznie....ale bieganie, po kolana w śniegu, przyniesie piorunujące efekty w sezonie startowym..Śliczny kociak:))))
Katarina (2009-02-17,09:05): kotka psotka ;)
AgaR. (2009-02-17,12:39): mrrrrrrrr.....słodziak :)
jacdzi (2009-02-19,16:02): Pewnie inni ktorych bys glaskala tez by mruczeli z zadowolenia.
Marfackib (2009-02-23,14:53): nie miałem pojęcia, że koty mają swoje święto.







 Ostatnio zalogowani
biegacz54
04:48
Arti
01:19
orfeusz1
01:04
stanlej
00:55
Lektor443
00:49
cierpliwy
00:41
fit_ania
00:03
gpnowak
00:00
szyper
23:51
GriszaW70
23:43
mariachi25
22:48
Zedwa
22:41
LukaszL79
22:24
Wojciech
22:18
edgar24
21:46
uro69
21:44
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |