2008-09-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nowy rekord na 10km (czytano: 1303 razy)
Dzisiejszy dzień pokazał na co mnie stać. Tydzień temu Paweł Grabkowski napisał mi plan treningowy ale taki, żeby mnie zbytnio nie wymęczyć, gdyż na końcu tego planu był napis: Sprawdzian na 10km. I wła¶nie dzi¶ został poprawiony rekord który ustanowiłem na 46 Biegu Westerplatte. Dzisiaj zadwoniłem do mojego przyjaciela, Adriana Marona, w celu żeby jechał przy mnie na rowerze jako ,,¶wiadek'' mojego nowego rekordu. O godzinie 17:30 przyjechał do mnie. Przed wyj¶ciem na przed biegow± rozgrzewkę zrobiłem 2 serie brzuszków po 30 powtórzeń, w celu uniknięcia ,,kolki'' w czasie tego sprawdzianu. Rozgrzewka trwala okolo 20 minut. Najpierw 10 minut bardzo wolnego truchtu, następnie rozci±ganie, po tym jedna 100-metrowa przebieżka. On musiał jechać jeszcze na chwilę do domu, żeby napompować koło od roweru. Wystartowałem 5 minut po jego chwilowego powrocie do domu. Jego dom od mojego bloku dzieli odległosć ok 2km. Umówili¶my się tak, że on do mnie doł±czy po drodze. Kiedy wystartowałem trzymałem szybkie, równe tempo. Na piewszy ilometr miałem czas 03:30. Kiedy doł±czył do mnie to dałem mu moj± Noki±, gdyż miałem w niej wł±czony w niej stoper. a 3km ku mojemu ogromnemu zdziwieniu czas 10:40. Na pi±ty kilometr 19:30 (!!!). To był mój rekord z maja tego roku na 5km. Po pierwszej połowie zacz±ł koło mojej nogi lecieć za mn± mały kundel, który mi zepsuł tempo, ale po kolejnym kilometrze trochę podwyższyłem tempo i trzymałem je do końcowych dwóch kilometrów. Przy ostatnich 2,5 km czekał mnie wysoki podbieg, a że długi czas ćwiczyłem siłe biegow±, to nie miałem problemu z nim. Po pokonaniu tego podbiegu zacz±łem gwałtownie przy¶pieszać. Ostatni kilometr bardzo szybko biegłem, natomiast ostatnie 100 metrów to był czysty sprint. Czas: 00:40:10. Wprawdzie nie zszedłem poniżej 40 minut, ale poprawiłem rekord z 46 Biegu Westerplatte o ponad 2,5 minuty, i to się liczy, że poraz koljny pokazałem na co mnie stać. Za dwa tygodnie start w Biegu Kociewskim w Starogardzie Gdańskim, Dystans 9,2km. Trzeba się do niego przygotować, tylko mały problem jest z tym, że nigdy na tej trasie nie biegłem, ale cóż, wszystkiego trzeba w życiu popróbować. No prawie wszystkiego...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |