Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [283]  PRZYJAC. [197]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
TREBI
Pamiętnik internetowy
"Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"

Robert Korab
Urodzony: 1970-04-07
Miejsce zamieszkania: RZESZÓW
197 / 241


2008-07-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Moja droga do setki c.d. (czytano: 295 razy)

 

Pierwszą próbą formy po okresie prawie 4 miesięcznych przygotowań był start w Pólmaratonie Warszawskim 25 marca. Dystans ten pokonałem w czasie 1:41 i byłem z niego ogromnie zadowolony. Moje zmęczenie po biegu było jednak wprostproporcjonalne do euforii jaka ogarnęła mnie na mecie. Przez cztery dni po tym biegu dochodziłem do siebie. Tak mocno bowiem zakwasiłem ,nie dostatecznie jeszcze wytrenowany organizm.
Na podstawie tego wyniku oszacowałem mniej więcej na ile mnie stać pobiec najbliższy maraton.
Podwoiłem czas z połówki , dodałem do tego10 % i wyszło mi że mam gnać w granicach 3:45.
5 maja stanąłem na lini startu Cracovia Maraton. Postanowiłem jednak trochę uszczknąć z tych matematycznych wyliczeń i postawiłem sobie za cel połamanie 3:40.
Bardzo zmęczony ale w sumie bez żadnego większego kryzysu dotarłem do mety w czasie 3:38.
Moje marzenie sie spełniło. Na powrót zostałem czynym maratończykiem.
Miesiac póżniej udałem się na półmaraton Jurajski do Rudawy. Jadąc tam jeden dzień wcześniej. Mając do dyspozycji zapas kilku lużnych godzin sobotniego czerwcowego popołudniana ,postanowiłem wstapić na Krakowskie Błonia. Wczesniej w internecie wyczytałem ze ma tam sie odbyć bieg 24 godzinny. A że akurat było mi po drodze to postanowiłem wstapić tam i naocznie przekonać sie jak wygladaja zmagania twardzieli którzy rzucili się na to hardcorowe wyzwanie. Usiadłem na okolicznej ławce.Przygladając się biegającym herosom, robiłem zdjecia i intensywnie rozmyślałem.. Pomyślałem wtedy że fajnie by było kiedyś sprawdzić się i doświadczyć dobowego wyzwania biegowego.
I stało się .Pod wpływem tej chwili wymyśliłem sobie wtedy że chciałbym tu pobiec za rok. Ewidentnie obudził sie we mnie w tym momencie duch abstrakcji i surrealizmu. Niemożlwe w końcu nie istnieje.Więc czemu nie. .
W Rudawie ku mojej wielkiej radości , na tej trudnej wymagajacej pagórkowatej trasie uzyskałem o 2 minuty lepszy czas niż podczas płaskiej połowki warszawskiej pokonanej niecałe 3 miesiące wcześniej. Oznaczało to, że jest poprawa wydolności a trening przynosi wymierne korzyści.Cieszące równiez było to że na drugi dzień po tym trudnym biegu, nie odczuwałem praktycznie oznak wiekszego zakwaszenia i zmęczenia.Oznaczało to że organizm ewidentnie i znacząco przystosował się już do biegowych obciążeń i regeneruje się znacznie szybciej i bezboleśniej.
Dwa tygodnie póżniej 23 czerwca, bardzo spontanicznie i nie planowanie pojechałem na maraton do Bełchatowa. Pobiegłem go bez zakładanych wcześniej założeń. Na tzw czuja. Świetnie sie mi biegło do 3/4 dystansu. Do 30 km leciałem na połamanie 3:30. Ale od 32 km dopadł mnie niestety kryzys i z bólem i problemami dotarłem do końca. Pomimo lekkiego umierania w końcówce zaliczyłem jednak progresję w stosunku do Cracovii i zrobiłem czas 3:35.
W ponad pięciogodzinnej powrotnej drodze do domu, pozytywnie zmęczony i naładowany narkotycznymi endorfinami postanowiłem obrać kolejne cele. Miały sie one stać wyznacznikiem moich dalszych treningowych zmagań.
Postanowiłem że na jesieni 23 września, odpowiednio już przygotowany, spróbuje połamać 3:30 w Maratonie Warszawskim i dodatkowo w połowie pażdziernika jade do Kalisza mierzyć sie ze stówą. Bardzo ważna tez była wewnętrzna deklaracja że wraz z rozpoczeciem nowego cyklu treningowego, definitywnie zrywam z nikotynowym nałogiem
c.d.n
Foto: Mój przyjaciel Zyga i Ja:) kilkadziesiąt minut po Cracovii Maraton 2007. Mój powrót do biegania a Zygi debiut maratoński. Obydwoje very happy:))

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Piotr Fitek
02:04
BuDeX
00:12
kos 88
23:49
mariuszkurlej1968@gmail.c
23:22
fit_ania
23:21
Świstak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
elglummo
21:57
marekcross
21:36
Beata72
21:26
jacek50
21:01
JW3463
20:50
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |