2019-11-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Purpose. (czytano: 838 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.youtube.com/watch?v=cPAbx5kgCJo
Tak bywa.
Jako¶ ogarniasz now± rzeczywisto¶ć. Próbujesz wrócić na jakie¶ tory, ale masz ¶wiadomo¶ć, że nic dwa razy się nie zdarza, ty też już jeste¶ inna/inny... Więc nie wracasz na te stare tory, kładziesz nowe.
Powoli, jak ¶limak ze skorupki....
I jak już jeste¶ na etapie wystawiania różków, wszystko bierze w łeb.
I wiesz już, że nie będzie niedzielnych jazd konnych. Nie zamówisz sobie pędzelków do blendowania i nie zaczniesz się wreszcie malować. Nie kupisz nowych butów do biegania, a kartk± z rozpisanymi trasami do końca małej srebrnej GOTu możesz sobie co najwyżej podetrzeć dupę.
Nagle zyskujesz zdolno¶ć wypatrywania dosłownie wszędzie ubranek w rozmiarze 98-104cm, masz obcykanych logopedów i poradnie psychologiczno-pedagogiczne. I ci±gle się ¶cinasz z tęp± cip± a tej wkurwionej bezsilno¶ci nie utopiłby¶ nawet na Katorżniku, nie odpu¶ciłaby nawet na mecie RzeĽnika, nie utuliłaby jej nawet złamana 3 na maratonie.
Moje życie wywróciło się do góry nogami w sumie 2 miesi±ce temu, a momentami mam wrażenie, że to już z 2 lata jak nic, tylko nie pamiętam gdzie byli¶my na wakacjach...
Zreszt±, teraz i tak bym nie biegała, Ľle zaczynać na zimnym powietrzu, bez zahartowania. Skończyłoby się bezgłosem.
Ci±gle kurczowo trzymam nieswoje dłonie. Położyłam na nich swoje w ge¶cie zaufania. A boję się tak bardzo, że wbijam w nie paznokcie.
Autor zablokował możliwo¶ć komentowania swojego Bloga |