2016-10-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kontuzje... (czytano: 872 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.facebook.com/MaciejMalecki/
Największ± zmor± każdego sportowca jest ……….. tu powinni¶my wstawić co nas najbardziej prze¶laduje. U jednych jest to brak rekordów życiowych, stoj±ca w miejscu waga czy leń przed wyj¶ciem na trening w tak± pogodę jak mamy obecnie za oknem. Dla mnie tak± osobist± gehenn± s± kontuzje, nienawidzę być uziemionym. Pół biedy je¶li mam alternatywę w postaci innej aktywno¶ci fizycznej niż bieganie, to raz dwa potrafię się przestawić na nowe tory i złapać bakcyla ale kontuzja uziemiaj±ca w domu to jest koniec, cierpi żona, znajomi na fb którym wylewam żale i oczywi¶cie ja! Nie no ja nie cierpię JA wtedy walczę o przetrwanie w tym niesprawiedliwym ¶wiecie! :)
Tak było na wiosnę zarzekałem się, że nie wrócę więcej do biegania, że sprzedam wszystkie rzeczy z szafy, a z klubu to już się wypisywałem trzy razy. Po paru dniach stałem się fanem jeżdżenia na rowerze i chodzenia na siłownie ale wiecie jak to jest z star± miło¶ci± zawsze wraca i to z zdwojon± moc±. Tak też było i w tym wypadku :D
Jak to było wracać po naprawdę długiej przerwie do biegania, panować nad sercem które chciało robić po 90 km w tygodniu napiszę w następnym po¶cie, a tymczasem dobrego weekendu !!
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |