2015-10-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Czemu Mucha nie siedzi? (czytano: 842 razy)
Wielkanoc 2015 - wizyta u rodziców mieszkających na 4 piętrze spowodowała że zacząłem biegać. Zadyszki dostałem na 2 piętrze i pomyślałem sobie "chłopie co jest?". Myślałem że moja praca i aktywność ruchowa jakoś wystarczy by się nie przeterminować ale się pomyliłem. Brzuch już przeszkadzał mi od dawna, nogi nie chciały poruszać się szybciej, wiecznie byłem zmęczony, pojawiały się kłopoty ze snem. Kurde przecież mam dopiero (albo już) 43 lata, co będzie za 5 a co za 10 lat. Laseczka (nie przy boku) do podparcia, plik recept do realizacji i poczucie winy że inni są aktywni a ja dziadzieje - NIE TAKI SCENARIUSZ NIE WCHODZI W GRĘ. Postanowiłem biegać, kilka wcześniejszych prób kończyło się po maksymalnie 3 tygodniach, teraz miało być inaczej.
Dziś biegam już ponad 6 miesięcy ale o tym w następnych wpisach. Zapraszam do zaglądania gdzie dowiesz się czemu MUCHA NIE SIEDZI.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Robert_J (2015-10-27,09:31): Powód dla którego ja zacząłem biegać (ok 2 lata temu) był też bardzo prozaiczny. Raz gdy zostałem pozbawiony samochodu musiałem podbiec paręset metrów do przystanku i okazało się że nie mogę. To sprawiło, że wziąłem się za siebie, a od tamtej pory bieganie jest dla mnie jak narkotyk - mnie wciągnęło.
Pozdarwiam Mahor (2015-10-27,22:23): Uśmiecham się z troską.Licho nie śpi...Życzę wytrwałości albo inaczej.Jeśli bieganie zmieniło całe Twoje dotychczasowe życie, to już wygrałeś.Powodzenia!
|