2007-12-08
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| No i klapa, czyli pauza (czytano: 1308 razy)
Zaczęło się od bólu dużego palca lewej nogi. Jak się okazało to ból nie palca, ale mię¶nia.
Biegałem dalej. I mało się rozciagałem. Przeszło na lewe biodro, a wła¶ciwie na przyczepy.
Biegałem dalej i mało się rozci±gałem i poszło sobie dalej...
Dzi¶ spędziłem czas jaki¶ u Ani, rehabilitantki. Nieco pomogło. Ale dzisiejsze 16K może pój¶ć już w zapomnienie. Jutro ewentualnie krótki trening.
Nabieram sił, ale nie wytrzymało¶ci i kondycji. Może ma to jaki¶ sens. Pewnie ma. Chc±c pobiec 31 grudnia 10K - muszę zastosować się do zaleceń Pani Doktor.
Tak więc idę spać. Jutro zobaczymy na jaki trening się wybiorę.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |