2014-09-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Gigant biegowy na glinianych nogach, bez kręgosłupa moralnego, nie był w stanie ufundować nagrody d (czytano: 1099 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/festiwal_biegowy_w_krynicy_zdroju_nie_dla_niepelno sprawnych_312
25-lat w ¶wiecie sportu (w tym r. mam swój jubileusz) karze stać na straży idei jak± niesie ze sob± rywalizacja sportowa. Zawsze będ± zwycięscy i Ci na kolejnych miejscach, nie powinni¶my jednak zapominać o tych, którym wspinanie się po szczeblach drabiny sportu z różnych względów, często od nich nie zależnych, przychodzi o wiele trudniej, bo np: tak jest w moim przypadku poruszam się na kulach i z ich pomoc± pokonuję te same km. co inni zdrowi biegacze,ale gdy przychodzi czas podsumowań i wręczania nagród, to o nas zapomina się zupełnie.
Przez trzy dni byłem uczestnikiem biegów w Krynicy Zdroju(5-7.09.2014r) startuj±c codziennie na innym dystansie 5,10 i 1 km. Od trzech lat zapraszano mnie na to wielkie ¶więto biegowe, jako jednego z nielicznych biegaczy na kulach. Panuje tam niesamowita atmosfera, gdzie tysi±ce biegaczy ¶ciga się na wielu dystansach od 1 km do nawet 100 !
Byłem jednym z uczestników, bodajże jedynym biegaczem na kulach, który zebrał najwięcej oklasków, wiele wyrazów uznania! Kibice widz±c jak ¶cigam się z innymi wiwatowali ! I to im należ± się największe podziękowania !!!
Niestety organizatorzy zapomnieli o mnie zupełnie! Za pokonanie 10 km, nie otrzymałem chociażby medalu. Nie zaproszono mnie na scenę, być może dla tego, że obawiano się tego co powiem...
Rozdawali samochody, tysi±ce złotych, dublowali nagrody, mnożyli kategorie..., bez końca dziękuj±c sobie nawzajem. Gigant biegowy na glinianych nogach, bez kręgosłupa moralnego, nie był w stanie ufundować nagrody dla jedynego biegacza na kulach. Organizator po krótkiej rozmowie ze mn± zapytał a czego P. oczekuje... Może P. udzielić wywiadu, zostanie umieszczony na naszej stronie. Może to miała być moja nagroda ? Wywiadu udzieliłem, tylko czy zostanie opublikowany... ?
Wyraziłem w nim moje zdanie, to jak mnie potraktowano mimo zaproszenia, tym razem nie zasłużyłem chociażby na okruchy z pańskiego stołu...
Takie podej¶cie organizatorów imprez sportowych, zabija w człowieku wolę walki i co raz trudniej jest biegać z podniesionym czołem.
Nie samym poklaskiem i wyrazami uznania człowiek żyje. To jak traktuje się nas na arenie sportowej, ma też miejsce w życiu codziennym. Trwam w nadziei, że nim ustan± mi kule i serce do walki, co¶ się zmieni i będziemy traktowani godnie i szacunkiem, a nie jedynie jako dodatek do imprezy, ku uciesze tłumów i po to by organizatorzy lansowali się na naszych plecach nic w zamian nie daj±c.
Dlatego Też po raz kolejny chylę czoła przed organizatorem najstarszej imprezy biegowej w europie Cud nad Wisł± w Radzyminie K/Warszawy M. Jusińskim, za to, że jako jeden z nielicznych ma tak szczególne podej¶cie do sportowców niepełnosprawnych. Rozpiera mnie duma, że to na tej u¶więconej ziemi pokonałem swój pierwszy maraton na kulach.
Dziękuję P. Wiesławowi z hotelu Saol w Krynicy Zdroju za go¶cinę, oraz Łukaszowi i jego mamie P. Barbarze Pazgan.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora NIEZNISZCZALNY (2014-09-10,02:13): Walka, ktor± toczymy, za życia odbije się echem, gdy inni po nas nastan±, dlatego warto jest bić się o swoje, nawet id±c pod górę...
|