2013-12-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Rezerwacja przepadła (czytano: 1273 razy)
Poprzedni tydzień 2-8 grudnia przebiegł zgodnie z planem, ale niestety kolejny to totalna klapa – poniedziałek zarezerwowany na imprezę andrzejkowo – mikołajkow± Juniora, wtorek jakie¶ przemęczenie mnie dopadło i zdecydowałem że lepiej odpocz±ć – zrezygnowałem z basenu (biegania nie planowałem), potem miała być ¶roda gdzie i zarezerwowany czas na jogging ok. godziny ale rezerwacja przepadła nawet nie wiem gdzie.
W czwartek miałem wybór albo basen albo bieganie- wypadło na pływanie. W pi±tek Junior się rozchorował NO I POJAWIŁ się Ksawery który zdmuchn±ł resztki zapału. Sobota już nie było co wychodzić ponieważ w niedzielę Z biegiem Natury. No i wła¶nie dopiero w niedzielę pierwszy i jedyny raz sobie potruchtałem a nawet pobiegałem. Niestety Mocy we mnie było niewiele – ostatnie nocki spędzone przy młodym dlatego planowałem rozpocz±ć bardzo spokojnie i zobaczyć co będzie dalej. No i start spokojnie ale tylko chwilę – chyba do¶ć dobrze się rozgrzałem bo po pierwszym podbiegu pomy¶lałem JEST DOBRZE i zwiększyłem tempo. Niestety dobrze nie było, już drugi km ( najtrudniejszy na całej trasie) wskazał miejsce w szeregu a w zasadzie za szeregiem. Kolejny km (trzeci), to z kolei najłatwiejszy i udało się odpocz±ć na tyle że starczyło sił na czwarty w przyzwoitym tempie i nawet my¶lałem że mimo braku mocy pokonam dystans szybciej niż miesi±c temu, ale na ostatnim znów brakowało pr±du i skończyło się czasem sekundę gorszym- w styczniu szansa na rehabilitacje.
Czyli powodu do dumy nie ma – ale dzięki temu że z realizacj± było bardzo Ľle można przypuszczać a nawet być pewnym że w następnym będzie lepiej.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |