Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
zziajany
Pamiętnik internetowy
trening spontaniczny


Urodzony: 1967-03-18
Miejsce zamieszkania: Inowrocław
6 / 17


2012-12-10

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
co ty z tego masz ? (czytano: 715 razy)



Wielokrotnie słyszałem takie pytanie. Oczywiście w odniesieniu do mojego biegania. Nie brzmiało ono skąd czerpiesz motywację, dlaczego biegasz, jaki widzisz w tym sens, tylko co ty z tego masz. W domyśle po co się tak męczysz? Prze pewien czas nie rozumiałem o co chodzi. W odniesieniu do wielu rzeczy człowiek myśli na tym jaki jest ich sens; ale mnie pytano właśnie o bieganie. Po czasie zacząłem kapować o co chodzi. Jest taki dominujący sposób myślenia, że czynności dzieli się na te, które przynoszą korzyść i wtedy męczenie się jest zrozumiałe; oraz takie, które służą zbieraniu owoców tego męczenia czyli wypoczynkowi. Dlatego nikt nie zapyta "po co robisz?" kogoś kto ogląda serial w TV
Bierze się to chyba jeszcze bardziej ogólnego przekonania , że szczęśliwe życie to życie wygodne. Jeżeli natomiast coś wymaga wysiłku, zmęczenia - to jest zaprzeczeniem wygody i szczęścia. Dlatego biegający, dyszący, wyraźnie zmęczony osobnik budzi zdziwienie. Zamiast siedzieć w domu, jak Bóg przykazał i odpoczywać - lata po parku. To zdziwienie przechodzi później w podejrzliwość " co on z tego ma ? Jest pewne grono, pewien podzbiór populacji , które nigdy nie zrozumie, że można wypoczywać poprzez męczenie. Szczęście zaś nigdy nie wynika z wygody tylko właśnie z wysiłku, że żeby czerpać prawdziwą radość z życia, poznawać jego smak i co najważniejsze żyć własnym życiem - trzeba się starać. Dlatego wbrew zwykłej ochocie dzisiaj wieczorem nie walnę się na kanapę, tylko pójdę pobiegać, nawet jeżeli się później walnę, to nie będę w ten sposób gnuśniał tylko to będzie chwila zasłużonego odpoczynku.

Ps jest jeszcze chyba druga strona tego zjawiska. Niedawno czytałem o proteście pewnej grupy urzędników. Komentarze internautów były wyjątkowo zjadliwe: "siedzą w cieple na tyłku, jak się nie podoba na budowę, w głowach się poprzewracało" itp. Wynikało z tych komentarzy, że jak ktoś pracuje w pomieszczeniu i na siedząco, to ma siedzieć cicho, bo to przecież żadna praca nie jest.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Marysieńka (2012-12-10,17:03): Właśnie to "gnuśnienie, po wysiłku...chyba najbardziej kocham w tym moim bieganiu...kocham to uczucie...odprężenia..pomimo latek czuję się jak babcia....osiemnastoletnia babcia..hahaha:))
zziajany (2012-12-11,13:14): no właśnie. Dochodzimy do wniosku, ze w bieganiu nie samo bieganie jest najprzyjemniejsze, ale to co z niego wynika.







 Ostatnio zalogowani
Grzegorz Kita
23:42
fit_ania
23:26
romangla
23:20
Andrea
22:49
Artur z Błonia
22:38
Szafar69
22:26
jlrumia
22:25
staszek63
21:51
damiano88
21:51
romelos
21:39
chris_cros
21:31
Personal Best
21:28
szakaluch
21:19
Wojciech
20:56
rafik348
20:47
janusz9876543213
20:42
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |