2011-09-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Maraton Wrocław-lekcja pokory. (czytano: 463 razy)
"Maraton uczy pokory".To znane większo¶ci biegaczy zdanie w niedzielnym maratonie we Wrocławiu , dla bardzo wielu maratończyków(także dla mnie)okazało się prawdziwe.Byłem dobrze przygotowany(na wynik 3:15-3:20),dobrze się odżywiałem,nawadniałem i nie popełniłem błędów w przygotowaniach przed startem.Więc gdzie leży przyczyna tego,że maraton kończyłem człapi±c nogami,wyczerpany i z wynikiem grubo poniżej oczekiwań(3:55)?.¬le dobrałem w danym dniu(upał 30 stopni) taktykę biegu.Trzeba było zapomnieć w tym dniu o rekordzie i spokojnie biec na wynik 3:30-3:40.Ale,cóż płakać nie będę.Teraz 16 paĽdziernika maraton w Poznaniu i tam będę chciał powalczyć o lepszy wynik.Teraz regeneracja i odpoczynek,chociaż mię¶niowo nie jestem zbytnio zmęczony odpocz±ć trzeba(rower i lekki trucht).
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marysieńka (2011-09-14,08:43): No to się spotkamy....:))) tygrisos (2011-09-14,10:25): Teraz już wszystko wiesz, w Poznaniu pokażesz klase :) miriano (2011-09-14,15:45): Darku ja jestem niepokorny dlatego jeszcze nie biegam maratonów.Zapominaj i walcz dalej .Powodzenia Darek Ł. (2011-09-14,16:35): W Poznaniu będę walczył o dwie rzeczy:dobry czas i Koronę maratonów.
|