2011-05-06
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Poszukiwania Kamienia Filozoficznego ... (czytano: 1770 razy)
Od eksperymentu do eksperymentu, od zabawy do zabawy, od zabawy do eksperymentu i tak w kółko, moje treningi to jeden wieli plac zabaw a zarazem jeden wielki eksperyment ...
* * *
Bieganie cieszy owszem, każdy bieg to nowy zastrzyk energii, luz i odreagowanie od brutalności dnia codziennego, walki o przetrwanie i o swoje miejsce w tej całej miejskiej scenerii....
* * *
Do tego dochodzi chęć lepszych wyników, osiągnięć i znalezienia cudownego środka na ciągłe rozwijanie się, bicie życiówek a nie stanie w miejscu. Ciągłe zmagania ze sobą, swoimi słabościami, ułomnościami, niedoskonałościami ciała, zmagania z kontuzjami i chęć dojścia do czegoś, co można by nazwać oświeceniem, znalezieniem grala, czy kamienia filozoficznego na odwieczne pytania biegacza i jego dochodzenia do przeróżnych celów...
* * *
Dziś interwały, tempówki, sprinty czy może fartlek, bieg ciągły, easy czy może zrobić sobie wolne? odcinki jakiej długości 100, 200, 400m ... 1, 2, 3, 5, 10km .. jakie przerwy między nimi? rozciąganie przed w trakcie czy po,albo wcale? co zjeść przed a co wypić,co przed a co po treningu, a może nic nie pić i nic nie jeść? jakie buty, minimalistyczne? czy może z amortyzacją? może sandały biegaczy z Meksyku ze słynnej książki Urodzeni Biegacze a może by tak boso .....
* * *
a teraz dorzućmy do tego chęć zmierzenia się z triatlonem
... więc dochodzi jaki rower, aluminiowy, karbonowy, a może tylko kierownica z karbonu? jakie przerzutki, a hamulce, łańcuch? pedały, jakie buty i kierownica .... jaka pianka, kąpielówki, okularki, jak często jaki treningi i co najlepsze na początku ...... i nie mam pytań ....
* * *
Ale najważniejsze jest nie samo złapanie króliczka ale jego gonienie ... i tego się trzymajmy :-D
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora DamianSz (2011-05-06,13:58): Piotrek a kiedy łamiemy 40 m na dyszkę i gdzie ? Spróbujemy ponownie w Dobrodzieniu ? piter82 (2011-05-06,14:52): no Damianie niczego nie można wykluczyć, tak generalnie to zawsze w Dobrodzieniu przymierzam się do życiówki i zawsze pogoda przeszkodzi :-)
|