2011-04-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Było miło... (czytano: 419 razy)
Początek kolejnego sezonu mozna uważac za otwarty - była "dyszka", "połówka" i Maraton. Życiówki w dłuższych dystansach poprawione. Dyszka musi jeszcze zaczekać - nie wszystko na raz. Po cotygodniowych startach dwa tygodnie przerwy do biegu w Gryfinie a później żadnych startów do Maratonu Karkonoskiego - no chyba, że znajdzie się dla mnie miejsce w amerykańskim krążowniku jadącym do Lęborka ;-))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora evitah (2011-04-18,16:58): napiszę w imieniu naszego managera, właściciela tegoż krążownika: proszę złożyć podanie i trzy zdjęcia:)
|