2010-09-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| RunGlasgow (czytano: 1300 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://www.youtube.com/watch?v=63EwkzLHeO8
5 wrze¶nia odbył się bieg Run Glasgow. Na starcie półmaratonu zameldowało się blisko 9000 zawodników, a ł±cznie z towarzysz±cymi biegami blisko 25 tysięcy.
Pogoda dopisała, była zupełnie niewyspiarska. Miejsce startu bardzo ładne (Rynek w Glasgow), ilo¶ć toalet odpowiednia, dobrze pooznaczane sektory, kłopoty były tylko z nagło¶nieniem.
Pierwsza mila była bardzo stroma, trzeba było zaczynać ostrożnie. PóĽniej było już bardziej płasko, choć zdarzały się mocniejsze podbiegi. Trasa prowadziła przez różne dzielnice miasta, ale zarówno na starcie, jak i na trasie było mnóstwo kibiców. Nawet gdy trasa prowadziła przez mniej bezpieczne rejony miasta, kibiców było sporo i - co najważniejsze - było bezpiecznie.
¬le były rozlokowane punkty z wod±, bo - z tego co pamiętam - to na 3., 5. i 10. mili. Koło 8. mili Pakistańczycy sami otworzyli taki punkt i dawali biegaczom wodę oraz pomarańcze. Nigdy wcze¶niej nie spotkałem się z czym¶ podobnym.
Cał± trasę biegłem równym tempem, ok. 4:38 na km, co dało w rezultacie 1:37:44, życiówkę i przede wszystkim ogromn± satysfakcję. :)
Na mecie mnóóóóóóóóóstwo kibiców, mnóstwo ludzi, chyba z każdego kraju, każdej rasy. Dobrym pomysłem było zakończenie biegu w parku, gdzie można się było położyć na trawie i porozci±gać. Dobrym pomysłem było również wydzielenie osobnego terenu, tzw. "Family Area", gdzie pod odpowiednimi flagami z literami oznaczaj±cymi pierwsze litery nazwisko można było poczekać na rodzinę czy też znajomych.
Medal ładny, z wydzielonym miejscem na wygrawerowanie sobie miejsca lub też czasu z biegu. :)
Organizacja super, pomimo wpadki z pakietem startowym. Kiedy¶ trzeba będzie tutaj wrócić ! :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |