2010-02-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| drugie spotkanie (czytano: 297 razy)
Pogoda dopisała, kilka stopni mrozu i brak wiatru to niemal optymalne warunki do biegania. Tym razem frekwencja wzrosła o 100% w porównaniu do poprzedniego weekendu. Oprócz mnie i Tadeusza (Patryk w tym czasie wędrował z plecakiem gdzieś koło Kochanowa) pojawiły się jeszcze dwie osoby. Mimo iż byliśmy we czworo, to jednak pracujących nóg było aż dwanaście. To głównie dzięki Justynie, świeżo upieczonej Mistrzynie Polski juniorek młodszych w biegu na 2km, która przyszła na trening ze swoim psem Almi. Czwartym zawodnikiem był Grzegorz, Prezes rawskiego klubu triathlonistów.
W takim składzie przetruchtaliśmy 4km (co wcale nie znaczy na tym skończyliśmy), był czas na wymianę własnych doświadczeń z akcentem na zalety biegania w towarzystwie.
Czy na początkujących biegaczy trzeba będzie czekać do wiosny? Mamy nadzieję, że nie. Dowiedziałem się później, że jeden z nich nieco się spóźnił i nie udało mu się do nas dołączyć. Jest zatem szansa, że za tydzień znów frekwencja wzrośnie.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |