| Pamiętnik internetowy Bieganie to dobry sposób na wszystko.
Michał Brzenczek Urodzony: 1971-12- Miejsce zamieszkania: Gliwice
Liczba wpisów - 45
|
2015-06-22 | Killerów dwóch (czytano: 1235 razy)
Biegnę po czarnej rozgrzanej wstędze asfaltu, mijam ten sam budynek już po raz trzeci. Ludzie przechodzący obok są jacyś nieobecni, zapatrzeni w swoje życie codzienne. Chociaż niemal ocieramy się o siebie, oni mnie nie zauważają, rejestrują tylko kolejną przeszkodę na ich drodze do celu. Co parę minut sprawdzam pulsometr, zmieniające się cyfry regulują mój poziom zadowolenia. Tak oto wygląda więks...
| 2015-05-19 | Głosowanie na inicjatywe społeczną. (czytano: 967 razy)
W zeszłym roku odbył się I Półmaraton Gliwicki.
Każdy kto przekraczał metę czul się zwycięzcą.
Teraz organizatorzy chcą poczuć to samo, chcą być zwycięzcami.
Zagłosujcie na nasza Gliwicka imprezę biegową:
http://gcop.gliwice.pl/strona-546-vox_populi_2014.html...
| 2014-12-12 | Połówka z hardcorem (czytano: 1749 razy)
Biegnę przez las, zielony i pachnący. Karmię swoje zmysły uroczymi pejzażami a stopy rozpływają się na miękkim podłożu. To codzienność biegacza, jak to już ktoś określił samotność długodystansowca. Jednak od czasu do czasu trzeba coś zmienić, aby docenić te wspaniałe warunki, trzeba wykończyć się do granic własnej wytrzymałości, by móc w przyszłości je poszerzyć. Dlatego szukamy nowych wyzwań, bie...
| 2014-05-27 | Oda do Rzeźnika (czytano: 1187 razy)
Oda do Rzeźnika.
W pięknych Bieszczadach, dzikiej krainie
biegaczy rzeka co roku płynie.
Chociaż nie łatwa jest to przygoda,
wśród Nas, biegaczy, jest na nią moda.
Sporo miesięcy dużo biegałem
jak przetrwać bieg ten, ciągle myślałem.
Pobiegnę głową, nie tylko nogami
a tuż przed metą nawet rzęsami.
Przyszedł już czas ten, przyszła ta chwila,
strach przed Rzeźnikiem wciąż się nasila,...
| 2014-01-27 | Crossfit dla biegacza (czytano: 6680 razy)
Crossfit dla biegacza.
My biegacze, zatraceni w naszej miłości do biegania czasami zapominamy o wszystkim, co nie ma nic wspólnego z nogami. Począwszy od pełnego podziwu pięknych długich nóg modelek, a skończywszy na swoich własnych, wybieganych i zmęczonych. Jednak nogi to nie wszystko, mamy jeszcze ręce, brzuch, klatę i wiele innych umięśnionych części ciała. Traktujemy je jako balast przeszkad...
| 2013-10-16 | Maraton oczami wolontariusza. (czytano: 1843 razy)
Trochę się nad tym zastanawiałem jak opisać ten maraton, chociaż nie, to przecież był ultra maraton.
Myślałem i myślałem i mnie oświeciło. Dlatego opiszę go z punktu widzenia własnego, czyli wolontariusza. Może to trochę dziwne, dlaczego mrówka chce opisać życie całego mrowiska, jednak gdyby nie takie mróweczki, mrowiska po prostu by nie było.
Z biegami górskimi niewiele mam do czynienia, moje ...
| 2013-10-02 | Raport bohatera (czytano: 1549 razy)
Jak tylko zacząłem interesować się biegiem maratońskim, zastanawiam się kiedy tak naprawdę zaczyna się maraton. Zdecydowana większość twierdzi, że jego początek jest w okolicach 30 km. A co z całą resztą? Czy to nie jest maraton? Otóż opinie są naprawdę odmienne. Szukając początku, nie można zaczynać od środka, dlatego analizując swój bieg, lub planując go w przyszłości musimy pomyśleć o tym już d...
| 2013-09-13 | Moje Bieganie (czytano: 1272 razy)
Moje bieganie.
Na własnych nogach przejść przez życie,
Podążać za chmurami, po nieba błękicie.
Brać za przeszkody góry i bezkresne wody,
W lasach zielonych szukać swej przygody.
Hartować ciało, dbać o twardość ducha,
Niech mnie nie dopadnie zdrowotna posucha.
A kiedy niebo zapłacze ulewnym deszczem,
Wiatr częstuje chłodem, przeszywa dreszczem,
Wtedy ciało woła a dusza wręcz krzyczy:
...
| 2013-09-10 | Przed maratonem (czytano: 1299 razy)
Przed maratonem.
Dwa razy w roku w maratonie startuje,
Ręce podnoszę wysoko, kiedy finiszuje.
Czuje przed nim respekt i strach zarazem,
Zadaje sobie pytanie: "Jak będzie tym razem?"
Jakie efekty ciężki trening przyniesie,
Czy poczuje radość w Warszawie na mecie?
Czy może sercem zawładnie wielki smutek,
Potem będę myślał jaki był tego skutek.
Tego jeszcze nie wiem, czekam z niepokoje...
| 2013-09-06 | Zorza poranna. (czytano: 1387 razy)
Wstałem wcześniej niż dzień,
naprężam ciało, jak pies przed spacerem.
Bez walki z samym sobą.
Bez zwątpienia w to co robię.
To świat wątpi, nie ja.
Jestem zdrowy, lecz trochę szalony.
Pierwszy krok po tłuczonym szkle,
następny już sprężysty.
Dokąd podążam, wiem to dokładnie,
idę w stronę zapachu świeżej kawy.
Źródło energii leży na stole,
zaczerpnę z niego kropelkę.
Nad wyraz rześk...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|