| Pamiętnik internetowy ,,Za każdym razem kiedy startuje mam cel-żeby biec szybciej niż kiedykolwiek wcześniej""
Przemysław Stupnowicz Urodzony: 1995-10-15 Miejsce zamieszkania: Łódź
Liczba wpisów - 15
|
2013-05-02 | Wszystko się odmieniło..... (czytano: 1368 razy)
Mamy 2 maj 2013 roku.Ja jako człowiek jestem taki sam. Jako biegacz zaś zmieniłem się diametralnie.
Zmieniłem się poczynając od sukcesów-wyników,po nastawienie do biegania i nadzieje.........Wiarę na coraz to lepsze rezultaty na zawodach,a co za tym idzie-spełnianie swoich marzeń.
Wszystko zaczęło się 12 lutego kiedy to zacząłem współpracę z Krzyśkiem Bartkiewiczem,który został moim trenerem...
| 2012-10-11 | PORA NA OGIEŃ....!!! (czytano: 1499 razy)
Nadszedł czas ryzyka i walki.Czuję,że w tym roku mam tylko dwa dzwonki aby się udało.
Otóż muszę ruszyć/poprawić życiówkę na moim koronnym dystansie-10 km.
Swój najlepszy wynik na tym dystansie udało mi się osiągnąć 3 grudnia 2011 roku.
Jejku ile to już czasu minęło a ja nadal legitymuję się tym- 43 min 30 sek !!!
Patrząc że od stycznia praktycznie do lipca borykałem się z problemami to może...
| 2012-08-14 | Ciągła walka......-niezniszczalny tytan pracy :) (czytano: 1324 razy)
Wszyscy od momentu rozpoczęcia mojej rehabilitacji i próby powrotu do sprawności i biegania mówili mi,że jestem niezniszczalnym tytanem pracy. Czy to prawda? Okaże się jak wrócę na 100%.
Przez ostatnie miesiące startowałem praktycznie tylko jako zawodnik nordic walking.
Brałem udział w 10 zawodach z czego aż 9 razy byłem na podium.Skuteczność prawie powalająca hehe.Ale co z tego? Co z tego,że ...
| 2012-07-16 | Czym jest szczęście ? ,,Szczęście? To duże słowo" (czytano: 1271 razy)
Proste pytanie: Czym jest szczęście?
Każdy z nas inaczej odbiera pewne rzeczy.Każdy może mieć inne zdanie na różne sprawy. Jedni wolą żyć zgodnie ze swoimi zasadami,inni odbierają życie jak coś złego i strasznie niesprawiedliwego.
Prawda jest taka,że życie to krótki sen.....Rozpoczyna się i mknie,mknie aż budzimy się nagle by podsumować swoje istnienie.
Każdy z nas ma prawo do marzeń,szczęścia ...
| 2012-06-27 | Przyjaźń !!!!!!!! (czytano: 1364 razy)
Wspólne tematy. (Rozumienie się zawsze i wszędzie)
Wspólne pasje. (Bieganie,walka ze słabościami)
Wspólne myśli. (Rozumienie się bez słów)
Wspólne plany. (Maraton Poznański=3.30 godz hehe)
Wspieranie na wzajem. (Pomoc w każdej sytuacji)
Możliwość wypłakania się w rękaw. (Zawsze ze zrozumieniem)
Rozmowy o wszystkim. (Czasem o wielkich i ważnych rzeczach,a czasem o bzdurach)
Zm...
| 2012-05-26 | Zrobiłem to dla Mamy-jestem wariatem :) (czytano: 1755 razy)
Jak ja to zrobiłem? I czy czasem nie okłamuję wszystkich? To tylko 2 z wielu pytań,które zadawało mi mnóstwo znajomych bo X Biegu Ulicą Piotrkowską. No właśnie a co ja tam robiłem jeśli mam przerwę w bieganiu i przyrzekałem sobie,że nie będę startował w imprezach biegowych ani trenował?
Dziś rano moja Mama spytała czy mam dla niej jakiś prezent na Dzień Mamy.Szczerze to nie miałem i powiedziałe...
| 2012-05-11 | Poddałeś się? Powstań-pokaż jakim jesteś Wojownikiem!!! (czytano: 1369 razy)
Od dłuższego czasu borykam się z różnymi problemami związanymi z moim ukochanym sportem-bieganiem.Ciągłe kontuzje,przeciążenia.Dwóch lekarzy wprowadziło mnie w błąd i spowodowali poważne skutki swoich błędów.Na dzień dzisiejszy mam cały czas coś co mnie boli itp.
Ale do czego zmierzam.Otóż postanowiłem odpocząć od biegania :( Stwierdzam to ze smutkiem ale nie mam innego wyjścia.Nie będę dalej nis...
| 2012-03-19 | Gdyby nie psychika.......... (czytano: 1390 razy)
No właśnie,gdyby nie psychika to nigdy nie dobiegłbym na mete żadnych zawodów.
W sobotę biegłem w Poznaniu na Maniackiej Dziesiątce.
Zmęczony,zmasakrowany,zaspany wiedziałem,że muszę przebiec 10 km.
Nogi już na 3 km prosiły o kres biegu.Całe ciało marzyło o zatrzymaniu się.
Dobrze,że spotkałem pierwszy raz na żywo swoją Przyjaciółkę Hondę,która dodała mi otuchy przed biegiem.
Bardzo chciałem ...
| 2012-01-12 | WOJOWNIK MUSI WALCZYĆ (czytano: 1164 razy)
Nie wiem, co wam powiedzieć.
Dziś wszystko się rozstrzygnie.
Podźwignę się. . .
albo upadnę.
Będę się staczać cal po calu, aż zginę.
Jestem na dnie.
Wierzcie mi.
Mogę tu zostać i dać sobie spuścić baty. . .
albo wywalczyć sobie drogę do chwały.
Wypełznę z otchłani.
Cal po calu.
Z wiekiem czas zaczyna nam odbierać różne rzeczy.
To w życiu normalne.
Ale dowiadujemy się o tym dopiero, gd...
| 2012-01-11 | Nadzieja i pesymizm...... (czytano: 1501 razy)
Zastanawiałem się przez jakiś czas co mogę napisać.A przecież tyle mam wrażeń do opisania zebranych w ostatnim czasie.
Wcześniej tego nie pisałem ale od jakiegoś czasu (od września) nękają mnie różne kontuzje.Nie chodziłem do lekarzy.Czemu? Dobre pytanie,na które sam nie znam odpowiedzi.
Dziwne ale prawdziwe.
Na początku miałem problemy z prawym kolanem,potem bóle ustały.Stopniowo jednak z bieg...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|
|
|