Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

d.chylinska@wp.pl
Dorota Chylińska
Grudzi±dz
Akademia Biegania Grudzi±dz

Ostatnio zalogowany
2023-11-13,14:19
Przeczytano: 683/2125178 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:8/1

Twoja ocena:brak


Kilka nieśmiałych próśb do Organizatorów biegów...
Autor: Dorota Chylińska
Data : 2015-08-13

Bagaż moich doświadczeń biegowych robi się coraz większy, co oznacza, że do niektórych zasado - zachowań organizacyjnych już się przyzwyczaiłam, niektóre pomysły Organizatorów zachwycają i pozytywnie zaskakują, niektóre drażnić będą zawsze, ale są też takie nad którymi być może warto byłoby się pochylić i wprowadzić w życie.



1. Numery telefonów alarmowych do Organizatora na numerach startowych


Po ostatnich doświadczeniach biegów w niezwykle wysokich temperaturach i niebezpieczeństw z tym związanych, proponuję, aby Organizatorzy na pięknie drukowanych numerach startowych, coraz częściej imiennych, czasami tak dużych, że piersi za mało, znaleźli trochę miejsca i drukowali tam również numery telefonów do siebie i do pomocy medycznej.

Kiedy w środku lasu podczas sobotniego półmaratonu leżała dziewczyna i potrzebowała pomocy to ja i inni współbiegacze nie wiedzieliśmy gdzie zadzwonić, aby pomoc przybyła jak najszybciej. Owszem 112 to dobry pomysł, ale uczestnik biegu często wie tylko tyle, że jest w lesie na 8, 18 lub 28km trasy, a tego gdzie to jest, to pod 112 też mogą nie wiedzieć. Za to jest szansa, że Organizator albo Obsługa Medyczna skojarzy miejsce na 8 km trasy i znając drogę będzie wiedziała jak najszybciej dotrzeć do osoby potrzebującej.

"Bieg po rybę" jest takim dobrym przykładem - na numerze startowym były wszystkie potrzebne kontakty w razie czego.

2. Kartki na jedzenie

Organizatorzy często jeszcze wydają kupon na posiłek po biegu - z tą kartką nie ma co zrobić, nie zawsze jest gdzie schować, trzeba pilnować, łatwo zgubić, ktoś nad nią pracował, drukował, wycinał..... las niszczył, a zupy zazwyczaj i tak starcza dla wszystkich z dokładką. Prostszą metodą jest odznaczanie markerem na numerze startowym, że zawodnik już michę dostał i nic mu się więcej nie należy.

Z tą formą odznaczania na numerze spotkałam się już wielokrotnie, chociażby w Grudziądzu na "Biegu trzech Plaż" - proste, łatwe, oszczędne i jasne dla wszystkich.



3. Medale biegowe

Jest coraz więcej biegów na mapie Polski i nasze wybory imprezy biegowej na weekend stają sie coraz trudniejsze. Organizatorzy starają się reklamować swoje biegi, ułatwiać formalności, urozmaicać na różne sposoby, dodawać atrakcje i spełniać oczekiwania uczestników. Jednym z ważnych elementów biegu jest medal jaki czeka na nas na mecie. Często o miejscu naszego startu decyduje dystans, czasami odległość od miejsca zamieszkania, czasami towarzystwo, czasami rywalizacja w GP, czasami atrakcje towarzyszące, a czasami medal właśnie.

Czasami jest tak, że Impreza niewielkich rozmiarów ma piękny medal i odwrotnie Impreza znacząca w kalendarzy biegaczy medalem nie zachwyca, a przecież każdy z biegaczy te medale przechowuje, kolekcjonuje i na swój sposób się nimi szczyci.

Proponuję, aby Organizator ujawniał medal przed biegiem na swojej stronie www i o ile to możliwe, aby było to regułą i znalazło swoje stałe miejsce na stronie Maratonypolskie, zwłaszcza, że właśnie na stronie Maratonypolskie na koniec roku jest organizowany konkurs na najciekawszy medal roku.

Dla ładnego medalu lepiej i szybciej się biegnie. No i satysfakcja większa a kolekcja medali ciekawsza.

4. Informacja potwierdzająca udział

Każdy kto startuje w zawodach biegowych coraz szybciej przechodzi przez system rejestracji i płatności za bieg - po prostu systemy są coraz sprawniejsze i to jest fajne. Fajną sprawą jest też otrzymywane na emaila potwierdzenie zapisania się na dany bieg i opłacenia startu.

Moją sugestią jest, aby na takim potwierdzeniu dołożyć jeszcze informację gdzie i o której jest start i co ważniejsze gdzie i do której jest czynne biuro zawodów. Byłoby wszystko w jednym miejscu, i nie trzeba by jeszcze raz szukać i ściągać regulamin biegu i wczytywać się do której i gdzie mam się odmeldować, a jak wszystkim wiadomo regulaminy są różne, jedne proste i czytelne, inne długie i zawiłe, a my przecież mamy biegać a nie serfować.

To tak dla ułatwienia naszego zabieganego życia.

Z biegowym pozdrowieniem

Dorota Chylińska



Komentarze czytelników - 26podyskutuj o tym 
 

duck

Autor: duck, 2015-08-16, 14:21 napisał/-a:
Jeszcze dwie sugestie:
-koszulka tylko opcjonalnie, jak ktoś opcji nie wybierze to ma taniej,
-chciałbym, aby zminimalizować liczbę ulotek i materiałów papierowych dorzucanych do pakietu. Wiem, że sponsorzy są bardzo ważni, ale ja te materiały wyrzucam zwykle ich nie przeglądając a lasów szkoda.

 

Martix

Autor: Martix, 2015-08-16, 16:06 napisał/-a:
Na obecne realia pogodowe orgowie powinni uwzględnić te wredne upały jakie nas nękają od dłuższego czasu w Polsce i albo start robić bardzo wcześnie albo przekładać biegi na inne dni ze sprzyjająca pogodą!
Mój organizm bardzo nie znosi upałów, pocę się jak pies i słabnę. Więcej z nas ma to samo i dlatego na treningi staja albo wcześnie albo wychodzą przy zachodzie. Jak orgowie teraz robia biegi o 11,12,13 i 14.00 jak wczoraj w Oleśnicy to po prostu narażają wielu na niebezpieczeństwo przegrzania i odbierają rozsądnym biegaczom możliwość startu bo rozsądny biegacz nie wystartuje przy takiej tempereturze z myslą-uda się albo się nie uda a pewność siebie myli co widać po leżących na trasie biegu co stracili przytomność, a rozsądny biegacz wystartuje tylko o 7,8 najpóżniej,9-ej. A starty jako środek przygotowawczy do jesiennych maratonów robić trzeba.

 

michu77

Autor: michu77, 2015-08-16, 16:54 napisał/-a:
Dobrze że pan Ryszard Kałaczyński nie zrezygnował z swojego rekordu Guinessa - i przebiegł swoje 366 maratonów w 366 dni. Zarówno w upale, jak i mrozie.

Każdy kto się zapisuje na dany bieg, liczy się z faktem, że w sierpniu może być upał. W dniu wczorajszym odbywały sie znacznei trudniejsze i bardziej wymagające biegi: np. Bieg Granią Tatr.

 

fajnygrabarz

Autor: fajnygrabarz, 2015-08-16, 18:24 napisał/-a:
LINK: http://www.nvc.zgora.pl

Brałem udział w biegach, gdzie organizacja stoi na wysokim poziomie. Np. jedzenie bez oporu w Grodzisku Wlkp. Do wyboru czy chcę pakiet z koszulką, czy bez. Różne wkładki do pakietu typu - chusta biegowa, opaska, skarpety, torba. Informację o biegu, biurze itp. też dostaję.
Polecam półmaratony w Zielonej Górze - tu nawet sporo nagród jest losowanych wśród wszystkich, Grodzisku Wlkp., Poznaniu. W Wałbrzychu też jest całkiem ok.

 

Krissmaan

Autor: Krissmaan, 2015-08-22, 10:54 napisał/-a:
Na początku bardzo dziękuję za ten post. Jestem organizatorem małego biegu. Mieliśmy już 4 edycje a od dwóch lat walczymy aby pokonać próg 500 osób ale mimo wysiłków mimo wielu pochwał stoimy na 300 osobach. Wiele poruszonych aspektów w tym artykule jest także tematem naszych dyskusji i rozterek. Wszystkie uwagi uważam za bardzo zasadne i rozwiązania bardzo praktyczne. Najbardziej podoba mi się opcja pakietu z koszulką lub bez. Koszt koszulek, które trzeba wcześniej zamówić a nie znamy prawdziwej ilości zawodników potrafi położyć finansowo zawody. Jedni bardzo chcą ja mieć dla innych jest niepotrzebna i tak biegną w swoich sprawdzonych... Bardzo cenna uwaga co do nr tel do służb . U mnie wszyscy wolontariusze mieli bezpośrednio telefony do karetek ale pomysł aby był telefon do koordynatora zawodów jest strzałem w 10. Mało miejsca a wiele pożytku. Dodam jeszcze aby każdy na odwrocie swojego numeru pisał numer ICE do kogoś bliskiego oraz jakie leki przyjmuje. Sprawa medalu , jedzenia, itp też ciekawie przedstawiona. Godziny startu... tu nie jest łatwo. Kto organizuje bieg ten zna przeprawę z komendą powiatową policji, starostwem i komendą wojewódzką, magistratem ten wie jak trudno jest wstrzelić się aby każdy zaakceptował przebieg trasy i godzinę startu. Stojąc na starcie biegacze nie zdają sobie sprawy jak skomplikowany jest to proces i ile wymaga pracy. Ja nap. przez trzy lata nie mogłem uprosić księdza aby zgodził się aby bieg był o kilka godzin wcześniej. I tak np 20 lipca w 30 stopniowym upale bieg musiał wystartować o 13 dopiero po mszy ( bo jak twierdził wierni nie przyjdą piechotą) W tym roku zrobiłem start bez konsultacji bo już nie mogłem na to patrzeć i wszystkim pasowało. Nie słyszałem skarg. Wszystkie te tematy są znane organizatorom tylko nie na wszystko mamy wpływ. Poziom zawodów w Polsce bardzo się podniósł i małe miejscowości jak moja muszą się bardzo napracować aby porównanie z imprezami topowymi nie wypadło blado. Zbieram wszystkie uwagi jako cenne źródło do przewidywania na przyszły rok

 

pas72

Autor: pas72, 2015-08-22, 14:13 napisał/-a:
Rozsądny biegacz to ten, który dostosowuje swój bieg do swoich możliwości, a nie ten, co perswaduje innym, że dla nich też jest "za gorąco". Są jednostki, które z jakichś przyczyn nie są w stanie ocenić stanu swojego organizmu, ale miejmy nadzieję, że biegi nie staną się kolejnym polem ubezwłasnowalniania ludzi z powodu obawy o brak rozsądku jakichś jednostek. Powszechne jest propagowanie w biegach "dawanie z siebie wszystkiego" i "dobiegnięcie za wszelką cenę", i to moim zdaniem powoduje, że wiele osób robi sobie krzywdę. O ile mi wiadomo, zdrowy i sprawny człowiek może biegać w upale, tyle że wtedy do szeregu innych zagrożeń dochodzi zagrożenie przegrania, i także pod tym względem nie można ignorować sygnałów organizmu. Tak jak istnieje tendencja unikania na trasie podbiegów, tak i stara się wybierać godziny z bardziej przyjazną bieganiu temperaturą - analogicznie tak jak nie można generalnie odbierać rozsądku bieganiu po górach, tak samo i w upale.

 

Martix

Autor: Martix, 2015-08-22, 20:38 napisał/-a:
Ok. Tylko trzeba się zapytać tych co mają przykre doświadczenie i leżeli na trasie biegów w czasie upałów, czy biegli "ile fabryka dała" czy jednak wolno a mimo tego się nie udało. Jakoś nie słyszałem żeby ktoś lezał z powodu trudności związanych z pokonywaniem podbiegów. Są to podobne wysiłkowo ale jednak dwie inne rzeczy.
Jak ktoś jest wręcz uczulony na upał to nie pomoże mu nawet trucht po 7,8 km/h by się nie przegrzać bo i tak się przegrzeje.
Z powodu upału na bieg nie przyjechało do Olesnicy tydzień temu prawie polowa biegaczy, gdyby bieg przełożona na ta sobote gdzie temperatura wskazywała najwyżej 25 stopni było by przynajmniej ćwiartka biegaczy więcej bo normalnie na bieg z zapisanych przyjeżdża 3/4 biegaczy a nie połowa. Dlatego jeżeli to możliwe orgowie powinni przekładać biegi a pomocna może być dlugoterminowa prognoza pogody która pokaże kiedy m.w. będą lepsze warunki. A były przypadki przenoszenia na inne terminy.

 

Admin

Autor: Admin, 2015-08-22, 21:23 napisał/-a:
Przełożyć to można urodziny, a nie bieg.

 

Magda

Autor: Magda, 2015-08-22, 22:48 napisał/-a:
przełożyć można też przez kolano

 

pas72

Autor: pas72, 2015-08-23, 13:42 napisał/-a:
Jeśli ktoś jest "uczulony na upał" to może zapisywać się w dniu biegu albo skupić się na wiośnie i jesieni. Przenoszenie terminu jest zwykle problematyczne i dla organizacji biegu i dla sporej części uczestników, więc w większości przypadków jedyne co ewentualnie może dałoby się zrobić, to ustalić godziny zależne od pogody.
Chociaż też nie wszystkim może odpowiadać start o świcie i/lub o godzinie ustalonej dopiero w przeddzień biegu.

 



















 Ostatnio zalogowani
Arti
01:19
orfeusz1
01:04
stanlej
00:55
Lektor443
00:49
cierpliwy
00:41
fit_ania
00:03
gpnowak
00:00
szyper
23:51
GriszaW70
23:43
mariachi25
22:48
Zedwa
22:41
LukaszL79
22:24
Wojciech
22:18
edgar24
21:46
uro69
21:44
GRZE¦9
21:44
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |