Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 



Mój pierwszy dzień pierwszy w Indiach. Na filmie zobaczycie między innymi jazdę szalonym tuktukiem, od której kwaśnieje mleko w lodówce. Co powinniście wiedzieć o tym środku komunikacji?

Po pierwsze: jest bardzo tani.

Po drugie: zawsze trzeba negocjować cenę, i to ostro. Należy zaczynać maksymalnie od 1/3 ceny wyjściowej, i nigdy nie przekraczać połowy. Uwierzcie mi: kierowca i tak robi Was w balona i liczy 10-razy drożej niż lokalsów. Jeżeli nie chce negocjować, to po prostu uśmiechnijcie się i odejdźcie.

Po trzecie: TukTuki nie mają określonej liczby pasażerów. Zmieści się ich zawsze dowolna ilość.

Po czwarte: mimo iż to Wy płacicie za kurs, to dosiądzie się do kompletu po drodze kupa nowych znajomych.

Po piąte: starajcie się wybierać skromne, niekorporacyjne pojazdy. Wystarczy wyjść poza lotnisko czy główną ulicę by dać zarobić tym biedniejszym ale bardzo potrzebującym kierowcom.

Po szóste: śmiejcie się i weselcie, a w rewanżu każdy krejzi – kierowca takiego pojazdu da z siebie wszystko, by Was zadowolić.

I w końcu po siódme: nie bójcie się. Strach w niczym Wam nie pomoże, jeżeli pisana jest Wam dzisiaj śmierć, to i tak przed nią nie uciekniecie.



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał

 Ostatnio zalogowani
kostekmar
15:52
marczy
15:51
bobolo500
15:43
platat
15:40
konsok
15:32
Adam
15:25
ATT Sport
15:17
lukasz_luk
15:16
bobparis
15:12
ProjektMaratonEuropaplus
14:38
arco75
14:31
Sypi
14:18
42.195
14:14
Raffaello conti
13:48
fit_ania
13:26
waldekstepien@wp.pl
12:55
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |