|
W sobotę, 28 sierpnia 2021 roku po rocznej pandemicznej przerwie odbył się XI Bałtycki Maraton Brzegiem Morza. To impreza szczególna, jedyna w Polsce i jedna z dwóch w Europie, której trasa wiedzie w całości po plaży, wśród zalewających nogi fal i zapadającego się piasku. Niecodzienne podłoże sprawia też, że jest to jedna z najtrudniejszych imprez odbywających się w tym kraju na dystansie królewskim.
Zawody rozpoczęły się w Jastarni przy latarni morskiej, gdzie usytuowano biuro zawodów, po czym o godzinie 9:00 padł wystrzał sygnalizujący rozpoczęcie właściwej rywalizacji. Tego dnia pogoda nie była typowo plażowa, zachmurzone niebo i stosunkowo niska temperatura sprzyjały maratończykom, za to silny wiatr i poprzedzające imprezę deszczowe dni stanowiły spore utrudnienie.
118 | 129 | 121 | 096 | 144 | 206 | 195 | 215 | 081 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | 2016 | 2017 | 2021 | | +9% | -6% | -21% | +50% | +43% | -5% | +10% | -62% | Historia frekwencji OPEN |
Piasek przy samym brzegu był dość grząski, a nachylenie spore, przez co potrzeba było więcej siły do pokonania każdego kilometra. Dodatkowo duże fale podmywały uczestników, wytrącając ich niekiedy z równowagi. Najpierw biegacze ruszyli z Jastarni w stronę Juraty gdzie nawrotka była przy Hotelu Bryza - sponsorze głównym całego wydarzenia, po biegli do Władysławowa, a następnie znów zawracali, tym razem z powrotem do Jastarni – ostatni odcinek był nieco łatwiejszy za sprawą zachodniego wiatru, który nadawał prędkości.
W XI Bałtyckim Maratonie Brzegiem Morza ograniczono się do organizacji tylko dystansu 42 km 198 metrów, w tym roku ze względów pandemicznych zdecydowano się na nieorganizowanie półmaratonu i ograniczenie liczby startujących. Ostatecznie pobiegło ok. 100 osób. Część z nich walczyła o wynik, a część chciała tylko zmieścić się w siedmiogodzinnym limicie i pokazać sobie, że dały radę na tym niełatwym przecież dystansie.
Zwycięzcą okazał się być Marek Dzięgielewski z Klubu Biegacza im. P. Sękowskiego w Płońsku, który z rewelacyjnym jak na te warunki czasem 3 h 13’’ 14’ dobiegł do mety. Dzięgielewski jest wielokrotnym zwycięzcą Bałtyckiego Maratonu i właścicielem rekordu trasy. Wśród kobiet zwyciężyła Aleksandra Jachimczyk-Korbut z Parkrun Chrzanów, która, w co aż trudno uwierzyć, oszczędzała się przed Maratonem Warszawskim i dopiero na 30 km zwiększyła tempo i zaczęła walczyć na poważnie. Dobiegła do mety z czasem 3 h 52’’ 57’
W międzyczasie odbyły się również biegi dzieci i młodzieży podzielonej kilka kategorii wiekowych o żeglarskich nazwach, takich jak „Bieg Kapitana” czy „Bieg Marynarza”.
Po finiszu na maratończyków czekały natryski z ciepłą wodą, a także ciepły posiłek wydawany w pobliskim porcie, gdzie z kolei na scenie odbył się koncert szantowy, a po nim spektakularna dekoracja z licznymi nagrodami, w tym pucharem od Prezydenta Andrzeja Dudy.
Organizatorzy zapewnili nas, że za rok Bałtycki Maraton ponownie odbędzie się w ostatni weekend sierpnia, a do dystansu królewskiego ponownie dołączy półmaraton.
| | Autor: Admin, 2021-08-18, 19:42 napisał/-a: W imieniu organizatorów zapraszamy do zapisów i udziału. | | | Autor: witas, 2021-09-09, 09:30 napisał/-a: Biegłem raz ten maraton i potwierdzam, że jest to najtrudniejszy maraton w Polsce (przynajmniej dla mnie).
Bieg non-stop po pochyłym w stronę morza piasku.
Mięśnie i ścięgna przez tydzień dochodziły do stanu używalności.
Poza tym problem, to stopy. Ja pobiegłem na boso, co poskutkowało zdarciami skóry z palców.
Niektórzy biegali w butach, ale i tak narzekali na stopy bo słona woda i piasek w butach zrobiły swoje.
Ale polecam, wrażenia niezapomniane. | |
|
|
| |
|