2022-12-31
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Podsumowanie sezonu biegowego 2022 - 4885 km, 22 dni biegania (czytano: 1337 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.facebook.com/jarekkoson
Podsumowanie sezonu biegowego 2022 - 4885 km, 22 dni biegania
Naj i więcej nie ma co pisać...
Najwięcej przebiegniętych kilometrów w mojej historii biegania - 4885 km. Mogło być i 5 tysięcy, ale w grudniu nie było za dużo pracy, więc i nie było biegów do pracy.
Mój event Maraton do Pracy rozwinął się do potężnych rozmiarów. Miało być tylko bieganie do pracy i z pracy - około 14 kilometrów w jedną stronę. Dodałem do tego dwa Maratony po Plaży - 42,4 km i 60 kilometrów. Na początku roku postanowiłem, że jedynymi startami będą 4 Mile Jarka w Dziwnowie i Bieg Wikinga w Wolinie. Ale skoro przebiegłem 60 kilometrów, to pomyślałem sobie - przebiegnę też cykl Dziwnowska Liga Biegowa. Przebiegłem z niezłym rezultatem. W 4 Milach Jarka było nieźle i w Biegu Wikinga też. Dodatkowo jeszcze pobiegłem w jednym biegu Międzyzdrojskiej Ligi Biegowej. Miałem pobiec jeszcze drugi bieg z tego cyklu, i jeden bieg w Zimowej Lidze Biegowej w Wolinie, ale pogoda była niesprzyjająca i nie ryzykowałem utraty zdrowia.
1 puchar, 3 statuetki, 4 medale, 3 dyplomy, 3 koszulki, 2 kubki.
Wreszcie zabrałem się za dokładniejsze obliczenia statystyczne.
4885 km (w tym 4642 km MdP) - bieganie - 22,44 dni, średnia 6:37 min/km.
159 km - starty biegowe, w tym dwa prywatne Maratony po Plaży.
498 km - jazda rowerem - 33 godziny licząc średnią prędkość 15 km/h
54 godziny - ćwiczenia ze sztangielkami plus ćwiczenia rozgrzewkowe
14 godzin - rozgrzewka przed biegami
22 godziny - inne formy aktywności, np marsze, marsze z kijkami.
Koszty - 79 złotych, czyli wpisowe na Bieg Wikinga w Wolinie. W drugim i ostatnim płatnym biegu - Cztery Mile Jarka w Dziwnowie, byłem zwolniony z wpisowego, jako uczestnik wszystkich edycji. Butów nie kupowałem, bo miałem zapasik z lat poprzednich. Innego sprzętu biegowego też nie dokupywałem. Kupionego smartwatcha nie liczę, bo to zegarek niebiegowy. Mogłem pokusić się o zero, ale Bieg Wikinga jest dla mnie ważny, ważniejszy niż jakieś demonstracje kosztowe. W następnym roku zera na pewno nie będzie, bo zamówiłem już dwie pary butów biegowych.
Jeszcze plany na następny rok.
1. Kontynuacja Maratonów do Pracy - mniejszy kilometraż, ponieważ przed startami będzie dojazd rowerem lub autobusem.
2. Przynajmniej jeden Maraton po Plaży powiązany z powrotem z pracy.
3. Zaliczenie Dziwnowskiej Ligi Biegowej - przynajmniej 5 startów
4. Zaliczenie Międzyzdrojskiej Ligi Biegowej - przynajmniej 6 startów
5. Udział po raz 25-ty w Biegu 4 Mile Jarka w Dziwnowie
6. Udział po raz 4-ty w Biegu Wikinga w Wolinie
...wprowadziłem zmiany dotyczące pływania. Będę notował wszystkie dystanse które przepłynąłem od 100 metrów i miesięczne podsumowanie z dokładnością do części dziesiątych kilometra (poprzednio było z dokładnością do 1 kilometra). 100 metrów pływania to o wiele więcej niż kilometr biegania, bo trzeba wybrać się nad wodę, a jakoś mi jest nie po drodze. Może dzięki temu wybiorę się w następnym roku kilka razy popływać?
Link - mój profil na facebooku, gdzie ten tekst też umieściłem, z kilometrażem, którego tutaj nie można umieścić.
Zdjęcie - kilometraż (niestety coś nie działa i nie mogłem wrzucić)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |