2014-09-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nowe buciki i początek jesiennego sezonu (czytano: 2339 razy)
Czasami zmiana dobrze robi . Pozostawanie przy schematach oraz chodzenie utartymi ścieżkami nie zawsze jest do końca słuszne .W każdej dziedzinie ; jak też i również w bieganiu .
W tym konkretnie przypadku mam na myśli obuwie w którym przemierzamy ścieżki biegowe .
Od prawie siedmiu lat jestem wiernym użytkownikiem butów biegowych marki Asics .
Raz lepszych jakościowo raz gorszych lecz zawsze myślę o tej marce obuwia biegowego mając zamiar zakupić nową parę .
W tym roku również na wiosnę nabyłem kolejne buciki o nazwie Gel Nimbus 15 .
Cena nie była niska wręcz moim zdanie zbyt wysoka . Lecz niestety moje nogi potrzebują dobrej amortyzacji zarówno pod piętą jak w rejonie śródstopia .
Po około trzystu kilometrach wytarły się dziury w zapiętkach .
Cóż nic to . Sprzedawca naprawił buciki i było OK. .
Lecz w ubiegłym tygodniu doszedłem w tych butach do kilometrażu około 1000 kilometrów .
A niedługo maraton . Cóż należało zakupić nowe buciki .
W dużym markcie sportowym ; dział butów biegowych .
Przymierzam kolejne Asics-y .
Leżą elegancko . Amortyzacja w porządku , cena powyżej 500 zł hmmm … .
Przymierzam inny model . Równie wygodny .
Cena 750 zł ; o reeety !
Jak dobrze pójdzie to niebawem nie starczy tysiąc złotych na buty biegowe .
Przymierzam kolejny model Asics ; tańszy w granicach do 400 zł .
Amortyzacja pod piętą w porządku lecz śródstopie twarde jak drewno .
Odpada .
Kilka minut wcześniej wybrałem dla syna but marki Kalenji dla pronujących biegaczy o parametrach stabilizujących .
A obok na półce stał również but tej marki lecz dla biegaczy neutralnych .
Czyli dla mnie . Z ociąganiem lecz przymierzam ten bucik .
Amortyzacja pod piętą elegancka .
Amortyzacja śródstopia również niczego sobie . Lekko za duże pół numera lecz coraz bardziej mi się podobają .
Znawcy nie zalecają zmiany marki obuwia biegowego . A Kalenji – cóż to za firma ?
Cena jednak mnie przekonuje około 330 zł
Czyli taniej niż najpodlejszy egzemplarz w wyborze Asics-a .
Biorę, idę do kasy , klamka zapadła .
A w niedzielę tydzień temu zabieram te buciki na długie wybieganie 30 km.
Albo się sprawdzą , albo wrócę ze stopami poobcieranymi niemiłosiernie .
Nic z tego .Bucik sprawdził się w zupełności .Żadnych obtarć .Podeszwa sprężysta , nogi nie bolały .
A były to zupełnie nowe buty .
Jak dobrze pójdzie to zmienię markę buta na stałe .
Granice przyzwoitości co do relacji cena a jakość już zostały osiągnięte !
W środę i czwartek również towarzyszyły mi w treningach . We wtorek nie ponieważ deszcz spowodował że biegałem na bieżni . W innych butach biegowych .
Dzisiaj zabrałem je do Piły na półmaraton .
Samopoczucie podczas biegu fantastyczne . Gdyby nie lekki ból w górnej strefie prawej łydki to nawet mogło być lepiej . Oczywiście nie szarżowałem ponieważ za trzy tygodnie start w Warszawie .
Czas na mecie 1 godzina 41 minut i 17 sekund . Czyli i tak zbyt szybko .
Czy jestem przygotowany do maratonu . Myślę , że jestem silniejszy niż na wiosnę lecz kolejne weekendy nie biegam już według planu ponieważ za tydzień start w Gnieźnie a za dwa tygodnie w Zbąszyniu .
Dlatego też muszę zmodyfikować odpowiednio mój plan treningowy .
Tak naprawdę zostały dwa tygodnie biegowe. Ponieważ ostatni tydzień przed maratonem Warszawskim będzie zupełnie bez biegania . No może dwa biegi wolne na dystansie do 6 km .
Seba dzisiaj poszalał pobiegł na 1 godzinę i 38 minut . A Jarko na 1 godzinę i 36 minut . Paula lekko powyżej dwóch godzin . Pogoda była za to słoneczna , ciepło lub nawet dosyć ciepło .Dla niektórych biegaczy za ciepło . Ja jednak lubię taką pogodę jak dzisiaj .
A mój nowy bucik biegowy to Kalenji KIPRUN LD2 .
Nie lubię robić reklamy lecz ten bucik zasługuje na to aby o nim powiedzieć kilka miłych słów .
Gdyby nie to , że pamiętam o tym iż biegłem dzisiaj w półmaratonie to odnosząc się do mojego samopoczucia zupełnie tego nie odczuwam .
Niewielkie ogólne zmęczenie a nogi zupełnie bez efektu po startowego czyli bez bólu , ociężałości itd. .
Czyżbym biegł zbyt wolno ?
Jak mówią znawcy tego tematu „ … aby biegać szybko trzeba nauczyć się biegać wolno … „
I chyba coś w tym powiedzeniu jest … słusznego !
NA ZDJĘCIU MOJE NOWE BUTY BIEGOWE .
ŻEGNAJ ASICS WITAJ KALENJI !
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu raldek99 (2014-09-08,09:01): No ładnie, dla siebie kupowałeś tylko Asicsy za 600 zł i drożej, a dla syna to od razu lecisz do budżetowej marki pod nazwą Kalenji ;-)
A tak serio to wiecie skąd wzięła się nazwa Kalenji? Jest to nazwa plemienia z Kenii, z którego wywodzą się prawie wszyscy najlepsi Kenijscy zawodnicy w długich biegach. paulo (2014-09-08,09:16): dobrze wiedzieć o Kalenji. Może następnym razem też się skuszę...:) robaczek277 (2014-09-08,09:30): Też byłem wielkim fanem Asics, chyba jeszcze jestem bo mam 4 pary w których biegam, ale coraz częściej korzystam z innych (Mizuno, Skechers) i musze przyznać że sa bardzo dobre. sojer (2014-09-08,14:51): Sam czasem się zastanawiam nad zmianą marki i zerkam na Kalenji. Ceny butów przyprawiają o zawrót głowy. Mogę zapłacić ok 200-220 zł, ale 400 palbo więcej to dla mnie absurd. żiżi (2014-09-09,21:40): Ja również w tym roku pożegnałam się z moją marką-Nike,biegałam w niej od początku..a potem pod wpływem rady kupiłam buty dwóch różnych firm,jedna zwyciężyła i już szukam następnego modelu:)
|