2013-11-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Czwartek (czytano: 2218 razy)
Czwartek - bieg ok godziny 12 w południe (1 dzień urlopu- na uporz±dkowanie różnych zaległo¶ci) Podjechałem sobie pod las i w trasę po le¶nych ¶cieżkach - my¶lałem że będzie bardziej mokro. Pogoda ¶wietna ok 6 stopni wiatru nie czuć. Założyłem pulsometr. I naprzód, biegnie się ¶wietnie szybko się rozruszałem i niezbyt szybko sobie biegłem ale jak spojrzałem na pulsometr okazało się że biegnę kilkana¶cie uderzeń na minutę za szybko. Ale leciałem dalej już nie zmieniaj±c tempa. W lesie cicho tylko słychać dzięcioły a nie widać żywego ducha ale nie ma czemu się dziwić wszyscy w pracy. Podsumowuj±c ok 50min biegu (¶redni puls 156- masakra mam nadzieje że po paru regularnych biegach już nie będę tak szybko wskakiwał na wysoki puls) po biegu pare minut rozci±gania i powrót do domu. o 17 basen- ok 40 min raczej spokojnie próba pracy nad technik± dokladanka do kraula i oddychanie,
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |