2012-12-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Spróbuj zatrzymać wiatr… (czytano: 1193 razy)
Każdy o czymś marzy, czegoś chce. Każdy czegoś pragnie i to bez względu na to czy takie pragnienie ma szansę spełnienia czy nie. Pragnienie pojawia się jak impuls i nikt nie zastanawia się w tej samej chwili nad ich spełnieniem. Może potem. Potem tak. Pojawienie się marzenia jest odruchem bezwarunkowym , to jest jak nagła zmiana kierunku wiatru. Wieje stamtąd i już. Nic tego zmieni. Albo wieje labo nie. Bo spróbuj zatrzymać wiatr … taki wiatr niesie ze sobą świeżość energię i nowe doznania. Bardzo często ‘przedmucha’, oczyści atmosferę i sprawi, że świat nabiera innych barw, że wszystko inne.
Rok 2012 naznaczony był marzeniami niespełnionymi w 2011 – zwyczajnie za krótki był. Czytam, słucham jak wielu dokonuje podsumowań, liczy, chwali się wynikami, w tle czuć pragnienie więcej, jeszcze, mało, chcę więcej…
12 miesięcy wcześniej prosiłam, by Rok 2012 był dla nas łaskawy… itd. itd.... lista życzeń była dość spora ale myślę, że w miarę skromna :). Rok 2012 był dla mnie bardziej szczodry niż się tego spodziewałam. Dostałam coś, o co nie prosiłam, bo nie wiedziałam, że tego mi brakuje, że można tego chcieć i że tak bardzo mi to ułatwi życie, że z tym będzie mi lżej.
Rok 2012 nauczył mnie cierpliwości [choć nie jestem jeszcze perfekcjonistką w tej dziedzinie], nauczył mnie czekać na ‘odpowiednią chwilę’. Przyniósł skryte łzy porażki i pozwolił rozsmakować się w sukcesie. Dziś jestem o wiele spokojniejsza, jakbym dostała w prezencie nowe życie, które od pewnego momentu stało się silniejsze. Teraz jedyne czego pragnę, dobrze ten dar wykorzystać. Od jakiegoś czasu wiem jak smakuje kroczenie własnymi ścieżkami, jak słodkie i gorzkie bywają konsekwencje różnych wyborów, staram się przeżyć życie tak ‘by było mi dobrze’ i nie zawsze jest to po drodze ze wszystkim. Umysł nasączony pragnieniami – moje ciało jest jak gąbka, chłonie wszystko co pachnie wiatrem, endorfinami i potem. Dużo w tym prawdy jest… uważaj o czym marzysz… bo marzenia mogą się spełnić…
Jednak ja też mam się czym pochwalić [i nie mogę się powstrzymać, by tego nie uczynić] - mam coś, co wielu chciałoby mieć a nie wszystkim było dane… mam za sobą całkowicie bezkontuzyjny rok z jednocześnie poprawionymi wynikami. Nie jest to wzrost spektakularny… postęp godny podziwu… ale jest. Zachowałam w swym bieganiu zdrowie, zdrowy rozsądek [czytaj umiar] i radość.
Ładnie żegnam się z Rokiem 2012. 12sta – godzina zero. 13sta - godzina pierwsza. Jak to odczytać? Coś trzeba zacząć od nowa, coś przeanalizować, przemyśleć, wrócić do początku? Myślę, że rok 2013 będzie piękny. Grzecznie poczekam, niczego nie oczekuję, o nic nie proszę, przyjmę to, co los mi da. Wiem jak sprawić by dobrze żyć, bez czego byłoby mi źle – postaram się niczego nie stracić.
Na zdjęciu: jeden z moich najlepszych lotów do mety :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mariusz67 (2012-12-29,15:48): Wszystkiego Najlepszego w zbliżającym się Nowym 2013 Roku! paulo (2012-12-29,17:19): zatem niech ten 2013 będzie piękny, bezkontuzyjny z jakimś małym rekordem, a nowe życie żeby było pełne pokoju i radości. snipster (2012-12-29,17:46): powodzenia w zatrzymaniu wiatru na Rzeźniku ;) Kaja1210 (2012-12-29,18:53): Pewien mój znajomy powiedział mi kiedyś, żeby nauczyć się pięknie finiszować.Ty już to potrafisz, dosłownie i w przenośni. darianita (2012-12-29,20:39): ...wielu radości w 2013r...aby każdy Twój bieg był okraszony takim finiszem jak na zdjęciu:) adamus (2012-12-29,21:18): U mnie w 2012 roku wydarzyło się coś co próbowało zdruzgotać moje życie, ale jak wiesz z tym mogę walczyć!!! Za to wydarzyła się jedna wspaniała rzecz; poznałem Wiedźmy :))) dario_7 (2012-12-29,22:13): Rok 2012 był dla mnie jednym z trudniejszych... Ale zakończył się pomyślnie :) Cieszę się, że Ciebie poznałem Aga :))) Życzę Tobie spełniania kolejnych marzeń w tym nadchodzącym 2013. I zdrowia jak dotychczas! By nigdy go nie zabrakło :D michu77 (2012-12-29,22:38): łeee... zazdroszczę tej bezkontuzyjności, i życzę dużo zabawy na trasach biegowych w Nowym Roku. Zresztą sobie też ;P jacdzi (2012-12-31,07:24): Oby nowy, nadchodzacy rok byl rownie szczodry! tygrisos (2013-01-01,19:06): Wszystkiego Najlepszego, niech dzieje się to, co Najlepsze dla Ciebie :) birdie (2013-01-31,21:44): Agnieszko, czekam niecierpliwie na nowe wpisy :) tomyek (2013-02-10,18:47): Czy ktoś wie co stało się z Agnieszką? Czy wszystko u niej w porządku? Mam nadzieję, że jej brak to efekt noworocznego postanowienia - mniej gadać, więcej biegać ;) szyha (2013-02-28,11:31): Agnieszko dlaczego przestałaś pisać? Brak mi Twojej motywacji:(
|