2012-01-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Rado¶ć biegania (czytano: 471 razy)
Szaro! Zimno!
Za oknem szaro, zimno i na dodatek z nieba kapie deszcz ze ¶niegiem!
Przyzwyczajona do aury zdecydowanie niezimowej, pogoda zaskoczyła mnie niczym drogowców, a tu trzeba wyj¶ć na trening.
Trza było się zorganizować co dzisiaj nie szło zbyt sprawnie, bo to najpierw: ¶niadanko, kawka, sprz±tanie.... druga kawka aż w końcu wielkie szykowanie torby. Oczywi¶cie na ostatni± chwilę.
Byle tylko nie zapomnieć wej¶ciówki. Bo raczej o treningu na dworze mowy być nie mogło.
Około południa docieram do klubu fitness. Na szczę¶cie niczym czujny my¶liwy nie muszę dzi¶ polować swojej " zwierzyny -maszyny - bieżni". Stoi sobie osamotniona w¶ród innego sprzętu jakby specjalnie na mnie czekała.
Rozpoczynam swoje dwunastokilometrowe resetowanie umysłu by wyłuskać z tego biegu to co najcenniejsze. Rado¶ć - niczym nie zachwian± by na zawodach umieć biegać z sercem a nie z kalkulacj±.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |