2011-11-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Od poczatku pod górkę. (czytano: 1647 razy)
Ja to już chyba zawszę będę miał pod górkę.Pierwszy trening i kontuzja,której nabawiłem się w czasie Poznańskiego maratonu dała o sobie znać.Ta kontuzja to tzw.ITBS-zespół pasma biodrowo- piszczelowego prawej nogi,paskudna sprawa.Trzy tygodniowy odpoczynek od biegania nic nie dał i teraz wdrażam zestaw ćwiczeń rozciągających oraz wzmacniających.Czekają mnie też wizyty u fizjoterapeuty.Nie poddaję się robię 3 km rozruchy(do granicy bólu kolana),zaczynam ćwiczyć siłowo i rozciągam się.Mam nadzieję,że za tydzień,dwa zacznę biegać więcej i moje plany co do wiosennego maratonu nie będą musiały ulec korekcie.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora miriano (2011-11-16,09:17): Jak pech to pech może za wcześnie po kontuzji zacząłeś . Lecz kontuzję i wracaj a na siłę i z bólem nie trenuj szkoda zdrowia przecież to dopiero listopad. Marysieńka (2011-11-18,18:48): Wiem, że to żadne pocieszenie, ale ja z kontuzją "walczę" od połowy września...:))
|