2010-11-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| vita quam sit brevis cogita (czytano: 706 razy)
...pomyśl, jak krótkie jest życie...wczorajsze święto skłania do zadumy, jak łatwo przestać istnieć, wystarczy chwila nie uwagi za kierownicą czy moment zapomnienia przechodząc przez ulicę... jesteśmy, a po chwili ... jesteśmy już tylko wspomnieniem ... brrr... aż ciarki po plecach przechodzą w takie dni jak Wszystkich Świętych czy Zaduszki. To dobry moment do zastanowienia się nad sobą, czy "moje życie" jest takie jakie chcieliśmy żeby było, czy raczej to ciągłe "czekanie" aż będzie lepiej, ale jak ma być lepiej jeśli ciągle czekamy, nic nie robiąc, plany odkładamy na jutro, a jutro znów na kolejny dzień i tak w koło Macieju. Z jednej strony to lenistwo, a z drugiej strach, strach przed zmianą, przed nowym życiem, na którego tory przetoczyło by się nasze życie, gdybyśmy zaczęli realizować swoje plany, pomysły, nawet te które wydają cię szalone...Żyj tak, żeby niczego nie żałować, ale czy tak się da??? Wiem jedno "Fides quae montes trensferre potest", trzeba wierzyć, że możemy wszystko, jeśli tylko chcemy... ale na SENTYMENTY MNIE WZIEŁO ;P
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2010-11-02,10:59): "Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach."....i właśnie chwil zapierających dech Tobie i wszystkim życzę jak najwięcej:)))
|