2010-08-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| weekendowo ... znaczy się biegowo-wycieczkowo (czytano: 454 razy)
Sobota rano, godzina 3:30 - pobudka, jak to na sobotni poranek, a raczej środek najgłębszego snu (dla większości normalnych ludzi) i do pracy na szczęście zalewie na 6 godzin, przecież weekend to weekend odpoczynek być musi:)
Po południu szykowały się ciekawe zawody i to rzut beretem od mojego tymczasowego "domu", więc grzechem było by nie wystartować, ale jak zwykle pojawiło się tysiące wymówek typu brak treningów ( średnia tygodniowa ilość kilometrów to 35), niewyspanie ( codzienna pobudka o 3:30), zmęczenie (5 godzin snu na dobę), upał (prawie 30 stopni w cieniu) etc. ale postanowiłam pojechać i chociaż pokibicować trochę umierającym ze zmęczenia biegaczom.
Tak na wszelki wypadek wzięłam ze sobą biegowe łaszki, ot tak gdybym jednak chciała trochę pokicać z innymi na najkrótszym z dostępnych tam dystansów - 3 km. Jak wampir który poczuł świeżą krew, tak ja widząc rozgrzewających się biegaczy i linie startu po prostu nie mogłam nie wystartować.
Ledwo stanęłam na stracie i mnie poniosło...
pierwszy kilometr, a na zegarku 3:29 ...
potem było już tylko gorzej...
chociaż płuca i nogi chciały więcej...
...po 1500 metrach mój żołądek powiedział gdzie tak zasuwasz...poczuł chrunchy zbożowe zjedzone z jogurtem przed startem... to się nie mogło inaczej skończyć niż atakiem kolki...
...ledwo co doczłapałam do mety uciekając przed goniącą mnie panną, czas na mecie 11:16, co prawda o prawie pół minuty szybciej niż przed rokiem, ale...
...mam kolejną nauczkę ... płatki z jogurtem to nie najlepsze paliwo dla biegacza tuż przed zawodami, no chyba że jego celem będzie bicie rekordu świata w biegu na orientację na kierunek "toaleta" ;)
ale za to w niedziele zafundowałam sobie relaksacyjną wycieczkę nad pobliskie jeziorko w sumie przeszłam półmaraton ale kto by tam liczył kilometry jeśli pogoda dopisywała, a widoczki warte każdego pokonanego metra :) a obok fotka z wycieczki :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |