2010-03-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 1115 razy)
Szlak mnie trafia z tą służbą zdrowia.Do dupy z tym wszystkim. 2 lutego 2010r byłem w poradni rehabilitacyjnej zapisać się do ortopedy .Miła pani :-/ poinformowała mnie że mam przyjść 1 marca to zapiszą mnie do lekarza na kwiecień.Więc pojawiłem się tego 1 marca o godzinie 10.oo "rano" czy jak kto woli przed południem i co słyszę ?? Że mam przyjść 1 kwietnia aby zostać zapisanym na maj !!!! Jak ja to długo będę znosił ?? Przecież w końcu wybuchnę i komuś zrobię krzywdę !! :-() . Zacisnąłem zęby, przygryzłem język i grzecznie poinformowałem co i jak. Zapisali mnie z łaską na 28 kwietnia do lekarza który mnie do tej pory nie prowadził.Więc mnie nie zna.Nic o moich dolegliwościach nie wie . Może to i lepiej.Się okaże przy okazji wizyty. Ale do cholery mnie boli teraz,już i wciąż a do kwietnia daleko.A jeszcze później ewentualne zapisy na zabiegi!! Ho ho... to pewnie pęknie maj jak nic . Ostatnio dosyć często słyszę powiedzenie że trzeba być zdrowym aby się leczyć .Coś w tym jest :-) . Pozdrawiam całą służbę zdrowia
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |