2009-08-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 46 dni. (czytano: 290 razy)
Zbliża się Katorżnik. W najbliższą niedziele będę się taplał w błotku, przepychając się pomiędzy robaczkami, komarami i innymi mieszkańcami błota i rowów melioracyjnych :) Jak dotychczas przygotowania mijają dobrze. W ostatnim tygodniu przebiegłem 60km a w niedzielę 22km. Od Mariana pożyczyłem Garmina Forerunner 305 żeby sprawdzić jak spisuje się moje serducho i przyzwyczaić się do dodatkowych "atrakcji" które będę dźwigał na maratonie warszawskim. "Atrakcjami" tymi był właśnie pulsometr z GPS"em oraz pas z 0,5l butelką izotoniku. Muszę przyznać, że pierwszy kilometr był dziwny. Coś mi się telepało na plecach, lewa ręka jakoś była cięższa a na klatce piersiowej uwierał czujnik tętna.
No i niestety nie mogę powiedzieć, że był to bieg bez więzów. Właściwie z ciekawości patrzyłem co chwilę na pulsometr aż do 12km kiedy to zaczął piszczeć, że mu się pamięć zapełnia i trzeba coś skasować. Więc nie myśląc o wynikach zapisanych przez Mariana, ostro zabrałem się za kasowanie. Po chwili już było wszystko OK :) Ach ta elektronika!! :D
Niedzielne długie wybieganie (czyli 22km) zrobiłem w 2h18min58sek. Wynik może nie rewelacyjny ale myślę, że mogło być gorzej. Trasę miałem dziewiczą i trafiłem na kilka trudności, typu: kamienie jak pod podkłady kolejowe, dziury w wąskiej ścieżce takie, że rower można by schować itp. Ale nic to. Przybiegłem i nie czułem ekstremalnego zmęczenia. Rozciągnąłem się 15 min. i schłodziłem truchtem ok. 1km.
W niedzielę Katorżnik. Startuję w drużynie Truchtacza Mysłowice. Mamy zamiar namieszać w zestawieniu więc muszę dać z siebie max!! Jutro wycieczka do sklepu po rękawiczki, ochraniacze na piszczele itp. dyrdymały :)
Będzie to wspaniała przygoda i nauka pokory przed swoimi możliwościami.
Kończę bo lecę na prawie codzienną dyszkę :) Prawie bo przerwę mam w poniedziałki i soboty :)
p.s. W życiu człowiek musi się poruszać po wielu płaszczyznach ale tylko jedna z nich jest PRAWDZIWA. Reszta to iluzja.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu golon (2009-08-12,19:39): widzimy się w Niedziele no i razem startujemy o 12 :-)
|