2009-07-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| przymiarki do maratonu (czytano: 234 razy)
Niewiele ponad 2 miesiące zostały do mojego debiutu w maratonie. 27 września w moim mieście Warszawie spróbuje zmierzyć się z dystansem 42.195 metrów i własnymi słabościami. Być może zbyt wcześnie porywam się na ten dystans, biegam przecież dopiero od roku, ale lubię stawiać sobie kolejne wyzwania. Na dzień dzisiejszy jeszcze nie jestem na maraton przygotowany, brakuje zwłaszcza długich wybiegań. Pracuję nad tym jednak i myślę, że dam radę. Mój optymizm (może zbyt przesadny) dodatkowo wzmocniły biegi w Rudawie i Jarosławcu. A jak będzie zobaczymy. Ograniczyłem starty do minimum:
1) Nocny Bieg Powstania Warszawskiego (10 km) – 25.07.09
2) Bieg For The Beatles (10 km) – 23.08.09
3) Półmaraton w Łomży lub Kamionie – 06.09.09
Myślę, że tyle wystarczy. Dodatkowo kilka dni przed biegiem For The Beatles spędzę w Bukowinie Tatrzańskiej i tam planuję dać sobie w kość. Półmaraton na 3 tygodnie przed warszawskim maratonem powinien być najlepszym sprawdzianem moich możliwości i okazją do pobicia wyniku z Rudawy. Tyle plany, a jak to wszystko wypali zobaczymy. Po pierwsze musze uważać na zdrowie (w niedalekiej przeszłości różnie z nim bywało) a po drugie nie obijać się i solidnie trenować. Mam też wyjątkową motywację. Swój pierwszy maraton chciałbym dedykować zmarłej 2 lata temu mamie. Cóż znaczy walka z sobą i cierpienie na trasie biegu w porównaniu z cierpieniem osoby chorej na raka. ZROBIĘ TO DLA SIEBIE I DLA CIEBIE MAMO!!!
Na zdjęciu mój nowy nabytek biegowy – buty ASICS Gel-Kayano 15. To właśnie z myślą o maratonie dałem się na te buty skusić. Pierwsze wrażenia z biegania są bardzo pozytywne! W porównaniu z ASICS Gel-2130 w których biegałem do tej pory może nie widać aż tak wielkiej różnicy, jednak moja męska próżność (heh, nie tylko kobiety cierpią na taka przypadłość) została zaspokojona.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Marysieńka (2009-07-22,21:20): Skoro wierzysz, że dasz radę..z pewnością dasz radę..Jeżeli mogę coś Tobie poradzić...pamiętaj, że maraton biega się GŁOWĄ...A tak na marginesie 26.09 a więc na dzień przed Twoim debiutem w maratonie miną 23 lata jak wygrałam Maraton Warszawski..z czasem 2.46.46(cholerka..chwalę się i to na Twoim blogu).. Trzymam kciuki:)))) ZBYSZEK1970 (2009-07-23,08:21): Każda wskazówka od Takiej osoby jak Ty Marysiu jest na wagę złota. Nad swoją głowa pracuję i mocno wierzę, że nie zawiedzie mnie 27 września. Pozdrawiam. golon (2009-08-01,16:12): 27.09 trzymam kciuki i wierze że dasz radę :-)
|