2009-05-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Polska Biega (czytano: 163 razy)
O akcji „Polska Biega” dowiedziałem się po raz pierwszy rok temu. Wtedy jeszcze nie biegałem, a myśl o tym by przebiec chociażby 5km, jeżeli już się pojawiła w mojej głowie, to traktowana była jako dobry żart. Jednak zacząłem czytać blog Wojtka Staszewskiego. Wciągał, prawie tak samo jak bieganie. Myślę, że sporo dobrego robi Wojtek i ludzie z „Polska Biega” by spopularyzować bieganie w społeczeństwie. I nie widać tego tylko przy okazji akcji jaka miała miejsce w ten weekend. Mieszkam na warszawskim Tarchominie od 8 lat i z roku na rok liczba biegających wzrasta. Teraz rzadkością jest wyjście na trening i nie spotkanie kogoś biegającego. I to bez względu na porę dnia. Ostatnio biegałem swoje 15 kilometrów dość późno i postanowiłem policzyć takich samych zapaleńców jak ja. Przy trzydziestym mijającym mnie biegiem ludziku dałem sobie spokój… Wolałem biegnąc oglądać wspaniałą pełnie wschodzącego księżyca. Dla takich chwil warto biegać po ciężkim dniu pracy i obowiązków. Polecam bieganie przy świetle księżyca, jest cos w tym magicznego. Wracając jednak do tematu, w tym roku w akcji „Polska Biega” udział już wziąłem startując w III Wieliszewskim Biegu Wiosny. Wraz ze mną biegały moje dzieci Kasia (8) i Tomek (5,5), dla których było to duże przeżycie i chyba niezła zabawa. Dystans 1000 metrów (biegi dziecięce i bieg rodzinny) dla nich był nie lada wyzwaniem, któremu jednak sprostali nad wyraz dobrze. Ja także nie miałem powodów do narzekania w kategorii 17-39 lat zająłem 12 miejsce, choć biegać krótkich dystansów nie umiem i nie lubię za bardzo.
Na zdjęciu rodzinna ekipa w szatni tuż przed biegiem
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |