2009-03-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Trening trwa (czytano: 447 razy)
Dwa tygodnie bez wpisów oznacza tylko tyle, że w swojej pracy i innych dodatkowych zajęciach piszę cały czas i nie starcza mi już sił na pisanie blogów *to samo dotyczy mojego prywatnego.
W każdym razie luty okazał się ¶wietnym miesi±cem. Nie opu¶ciłem ani jednego treningu (jeden przestawiony z niedzieli na wolny poniedziałek), przebiegłem ok. 270 km i zaliczyłem bez większego bólu swoje pierwsze wybieganie powyżej 30 km - przebiegłem 35 km i 140 m w 3:01:26.
Czuję w nogach ten cały wysiłek, ale im dalej w las tym bardziej przekonany jestem, że na maratońskim debiucie będzie dobrze. Jeszcze tylko kupno startówek i pierwszy poważny sprawdzian - Półmaraton Warszawski - to będzie dopiero mój drugi oficjalny start na tym dystansie, a że trasa podobno szybka marzy mi się złamanie swojej życiówki z Łowicza o troszkę ponad minutę i zej¶cie poniżej 1:29:59 ;-) Byłoby super. Wierzę, że jest to w moim zasięgu, bo szmat treningów dzieli mnie od Łowicza. Dużo się nauczyłem, a przede wszystkim swoje wybiegałem.
Dzi¶ trening dał mi w ko¶ć - w sumie było ok. 17 km, w różnym tempie. Miałem miedz innymi dwa kilometrowe odcinki z zakładanym tempem ok 3:45 km/min. Niestety słaba nawierzchnia oraz fakt, że to mój odcinek 1,2 km w lesie biegany na treningu "x" razy sprawiły, że udało się zrobić to odpowiednio z tempem ¶rednim 3:48 i 3:50. NieĽle, ale bardzo wyczerpuj±ce.
Jutro ostatnia z 3ch niedziel na rzeszowskich dydaktycznych go¶cinnych występach i od następnego tygodnia wracam do rytmu z wolnym poniedziałkiem i pi±tkiem. Póki co w nadchodz±cym tygodniu zaplanowane jest 6 treningów...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |