2009-02-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierwsze zawody (czytano: 290 razy)
Stoczek przywitał mnie pięknymi widokami, szadzi± na drzewach i słońcem. Czego więcej chcieć? Dobrego wyniku, a o ten - okazało się po 3 km będzie trudno, bo trasa nie biegnie (jak my¶lałem) tylko ulicami, ale polami i lasem, w których zalega ¶nieg. Do tego kilka podbiegów (ale dla sprawiedliwo¶ci dodam, że zbiegów również). Było ładnie, było ciężko, ale było też szybko - na pewno najszybciej w życiu na 10 km (szkoda, że nie liczę takich życiówek) i w sumie też na 11 km (a raczej 10,6 km), bo przecież to mój debiut na tym dziwnym dystansie ;-)
Dałem z siebie wszystko, biegłem dobrze taktycznie i osi±gn±łem niezły wynik (jaki? poczekam na oficjalny komunikat, ale w granicach 44:15, a na 10 km poniżej 42 min), a wszystko to dzięki treningowi. Potrzebny był mi ten start, żeby potwierdzić sobie, że praca idzie w dobrym kierunku.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |