2008-12-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| ¶rubki i trybiki (czytano: 237 razy)
roztrenowanie => rozregulowanie. albo zaliczyłam najlepsze roztrenowanie w swojej krótkiej pasji sportowej, albo po prostu wcze¶niej go nie było. z perspektywy powrotu do trenowania obstawiam, że to drugie :P
no chyba, że przegiełam w drug± stronę. lepiej czy nie... hm... przynajmniej mogę liczyć na solidn± regenerację. oby... np nie zajechać się na fali cudownego uczucia przypływu nowych sił :)
nic to... ogólnie rzecz ujmuj±c, liczby mówi± same za siebie. rozregulowałam się. co prawda nie opuszcza mnie wrażenie, że jak już wyjdę na trening to mogę w nieskończono¶ć biec i biec... z trudem wręcz przychodzi utrzymanie przyzwoicie niskiej prędko¶ci.... tylko tętno nie to... a może po prostu za dużo gadam ;)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |