|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | dobroslaw (2016-02-13) | Ostatnio komentował | dziesiatka (2016-07-22) | Aktywnosc | Komentowano 38 razy, czytano 987 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | 4. PKO Półmaraton Wielka Pętla Izerska
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2016-07-15, 08:03 koszulka plecaczek?
2016-03-19, 22:23 - Ciesiu napisał/-a:
Uuuuuuuu....taki Bieg, taka Impreza, a w tym roku nawet nie ma koszulki w pakiecie ://
Lipa ! |
...zawsze myślałem że biegamy dla przyjemności, a tu taka niemiła niespodzianka |
| | | | | |
| 2016-07-17, 11:16
Genialna jest ta trasa WPI. W zeszłym roku debiutowałem tutaj i wydawało mi się wówczas, że umrę gdzieś po drodze :) W tym już było o niebo lepiej. Pewnie wpływ miała też bardzo przyjemna aura, ani za zimno ani za gorąco. Przyznaje że dla mnie osobiście najtrudniejsze są tutaj zabiegi. Mam obawy przed skręceniem stawu skokowego lub co gorsza kolana. Ciężko też o dobór odpowiedniego obuwia, bo mamy tu i asfalt i szutr a przy zbiegach właśnie sporo kamieni różnej wielkości. Co do samej organizacji to będę się dalej upierać, że taka Impreza powinna mieć swoją koszulkę techniczną. Szkoda że na mecie nie ma posiłku regeneracyjnego w postaci jakieś zupy bądź kanapek. Trudno aby 700 lub więcej osób schodziło do jednej knajpy w środku miasta i czekało na wydanie posiłku. Ciekawa też jest kwestia nagród, są biegi gdzie nagrody się nie dublujących i przez to większa część biegaczy ma szansę być wyróżniona. Wczoraj dochodziło do sytuacji gdzie po trzy może nawet cztery razy jedna osoba jest wyróżniona.....a może w myślał zasady zwycięzca bierze wszystko ?! Pewnie każdy ma swoje zdanie. Jeśli chodzi o medal to mnie osobiście nie przypadł do gustu. Jak pisali ludzie na forach zrobiony pod sponsora, zero motywu gór. No nic, mam nadzieje, że na V jubileuszową edycję Organizatorzy przygotują jakąś fajną niespodziankę. Do zobaczenia za rok :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-07-17, 12:03 Byłem biegłem i mam inne zdanie.
2016-07-17, 11:16 - Ciesiu napisał/-a:
Genialna jest ta trasa WPI. W zeszłym roku debiutowałem tutaj i wydawało mi się wówczas, że umrę gdzieś po drodze :) W tym już było o niebo lepiej. Pewnie wpływ miała też bardzo przyjemna aura, ani za zimno ani za gorąco. Przyznaje że dla mnie osobiście najtrudniejsze są tutaj zabiegi. Mam obawy przed skręceniem stawu skokowego lub co gorsza kolana. Ciężko też o dobór odpowiedniego obuwia, bo mamy tu i asfalt i szutr a przy zbiegach właśnie sporo kamieni różnej wielkości. Co do samej organizacji to będę się dalej upierać, że taka Impreza powinna mieć swoją koszulkę techniczną. Szkoda że na mecie nie ma posiłku regeneracyjnego w postaci jakieś zupy bądź kanapek. Trudno aby 700 lub więcej osób schodziło do jednej knajpy w środku miasta i czekało na wydanie posiłku. Ciekawa też jest kwestia nagród, są biegi gdzie nagrody się nie dublujących i przez to większa część biegaczy ma szansę być wyróżniona. Wczoraj dochodziło do sytuacji gdzie po trzy może nawet cztery razy jedna osoba jest wyróżniona.....a może w myślał zasady zwycięzca bierze wszystko ?! Pewnie każdy ma swoje zdanie. Jeśli chodzi o medal to mnie osobiście nie przypadł do gustu. Jak pisali ludzie na forach zrobiony pod sponsora, zero motywu gór. No nic, mam nadzieje, że na V jubileuszową edycję Organizatorzy przygotują jakąś fajną niespodziankę. Do zobaczenia za rok :) |
Co do medalu, to nie zgodzę się, że rakuje w nim motywu gór. Wystarczy przez szklaną szybkę w środku medalu spojrzeć na Szrenicę i już mamy motyw górski. Co do posiłku regeneracyjnego na mecie, to kłamstwo. Na mecie było wody pod dostatkiem, pokrojony arbuz i banany. Nic więcej biegaczowi po pokonaniu półmaratonu nie jest potrzebne. Czego niby zabrakło. Grochówki, pajdy ze smalcem i chemicznej kiełbasy z Biedry? Natomiast posilek w Kaprysie był po pierwsze bardzo smaczny, zdrowy i do tego ekspresowo podany i w świetnych warunkach. Pomyślany wlaśnie pod kątem biegaczy. Dla mnie organizacja na szóstkę.
Co do nagród, to na nagrody trzeba sobie zasłużyć ciężką pracą na treningach, a nie narzekać, że jest ich za mało. |
| | | | | |
| 2016-07-17, 12:25
2016-07-17, 12:03 - zbig napisał/-a:
Co do medalu, to nie zgodzę się, że rakuje w nim motywu gór. Wystarczy przez szklaną szybkę w środku medalu spojrzeć na Szrenicę i już mamy motyw górski. Co do posiłku regeneracyjnego na mecie, to kłamstwo. Na mecie było wody pod dostatkiem, pokrojony arbuz i banany. Nic więcej biegaczowi po pokonaniu półmaratonu nie jest potrzebne. Czego niby zabrakło. Grochówki, pajdy ze smalcem i chemicznej kiełbasy z Biedry? Natomiast posilek w Kaprysie był po pierwsze bardzo smaczny, zdrowy i do tego ekspresowo podany i w świetnych warunkach. Pomyślany wlaśnie pod kątem biegaczy. Dla mnie organizacja na szóstkę.
Co do nagród, to na nagrody trzeba sobie zasłużyć ciężką pracą na treningach, a nie narzekać, że jest ich za mało. |
Bosze:)
A już myślałem, że rozsądni biegacze to gatunek ginący:)
Osobiście uważam, jak Ty, że po połówce posiłek to aberacja. Jeśli ktoś umiera z głodu po 21km to powinien się sobie przyjrzeć krytycznie. Pełna zgoda-arbuzy, banany, woda-to aż nadto, zwłaszcza że organizatorzy przygotowali tego w bród i do oporu. I jest również prawdą, że w kaprysie podawano wszystko ekspresowo i smacznie-marudzenie zdradza, że kolega Maciek się tam nie udał-a szkoda bo było smacznie i urokliwie. zatem-masz u mnie plus 100pkt do rozsądności:)
ps-a kto dostrzegł, że na rewersie brakuje literki r w słowie poręba?:)))
kiedyś te medale będą jak mauritiusy dla filatelistów, więc nie narzekajcie:))) |
| | | | | |
| 2016-07-17, 13:00
...ale mnie "otoczyli", teraz już wiem jak sie czuje ekipa Polsatu na Jasnej Górze :))) Mamy demokrację , to jest forum i każdy ma prawo do swojego zdania. Ja nikogo nie obraziłem, tylko napisałem swoją własną opinię. |
| | | | | |
| 2016-07-18, 21:22 Kategoria Małżeństw
Witam,
Drodzy organizatorzy. Zaciekawiły mnie wyniki w kategorii małżeństw WPI. Para która wygrała tą kategorię ma dwa różne nazwiska co wydaje mi się nieco dziwne. Czy organizatorzy albo ów para mogłaby to jakoś wytłumaczyć. W zeszłym roku był mix-par ale w tym było wyraźnie napisane w regulaminie że jest to kategoria dla małżeństw. tu cytat z regulaminu WPI 2016:
"1.3 Klasyfikacja małżeństw. W klasyfikacji tej mogą wystartować małżeństwa, które zaznaczą odpowiednie pole podczas zgłoszenia i wpiszą wspólną nazwę dla danej pary. W klasyfikacji tej nie mogą brać osoby, które kiedykolwiek posiadały klasę mistrzowską lub mistrzowską międzynarodową" Oczywiście nikogo tu nie oskarżam o oszustwo. Chciałbym tylko się dowiedzieć czy ta para rzeczywiście jest małżeństwem.
Pozdrawiam, Mariusz Nawrocki.
|
| | | | | |
| 2016-07-20, 13:26
Potwierdzam - para, która zajęła 1 miejsce w klasyfikacji MAŁŻEŃSTW jest małżeństwem, pomimo, że osoby te posiadają różne nazwiska.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2016-07-20, 13:41
2016-07-17, 12:25 - dziesiatka napisał/-a:
Bosze:)
A już myślałem, że rozsądni biegacze to gatunek ginący:)
Osobiście uważam, jak Ty, że po połówce posiłek to aberacja. Jeśli ktoś umiera z głodu po 21km to powinien się sobie przyjrzeć krytycznie. Pełna zgoda-arbuzy, banany, woda-to aż nadto, zwłaszcza że organizatorzy przygotowali tego w bród i do oporu. I jest również prawdą, że w kaprysie podawano wszystko ekspresowo i smacznie-marudzenie zdradza, że kolega Maciek się tam nie udał-a szkoda bo było smacznie i urokliwie. zatem-masz u mnie plus 100pkt do rozsądności:)
ps-a kto dostrzegł, że na rewersie brakuje literki r w słowie poręba?:)))
kiedyś te medale będą jak mauritiusy dla filatelistów, więc nie narzekajcie:))) |
Darek, no co Ty?
Każesz przyglądać się "autokrytycznie" osobom, które narzekają, gdy po połówce umierają z głodu? Mi się zdarzyło słyszeć biadolenie pozbawionego możliwości "przystąpienia do regeneracji" po.. piątce...
PS. Dobrze rozumiem? Izerska Pętla miała miejsce w Szklarskiej POĘBIE? Taki medal to jest "coś" :) Dlaczego mnie tak nie było... |
| | | | | |
| 2016-07-20, 16:17
2016-07-20, 13:41 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Darek, no co Ty?
Każesz przyglądać się "autokrytycznie" osobom, które narzekają, gdy po połówce umierają z głodu? Mi się zdarzyło słyszeć biadolenie pozbawionego możliwości "przystąpienia do regeneracji" po.. piątce...
PS. Dobrze rozumiem? Izerska Pętla miała miejsce w Szklarskiej POĘBIE? Taki medal to jest "coś" :) Dlaczego mnie tak nie było... |
ależ Sławku.......podejrzewasz mnie o takie autorytarne zapędy? :)
Nie ma złudzeń bo głód to straszna siła, co nie znaczy, że nie warto próbować:)
Pojęcia nie mam co Cię powstrzymało przed przyjazdem do Szklarskiej ale jeśli żałujesz to podpowiem że w niedzielę masz kolejną szanśe-w Sosnówce jest bieg, co prawda na 8km ale takoż górski:)
My będziemy. Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2016-07-21, 12:27
2016-07-17, 11:16 - Ciesiu napisał/-a:
Genialna jest ta trasa WPI. W zeszłym roku debiutowałem tutaj i wydawało mi się wówczas, że umrę gdzieś po drodze :) W tym już było o niebo lepiej. Pewnie wpływ miała też bardzo przyjemna aura, ani za zimno ani za gorąco. Przyznaje że dla mnie osobiście najtrudniejsze są tutaj zabiegi. Mam obawy przed skręceniem stawu skokowego lub co gorsza kolana. Ciężko też o dobór odpowiedniego obuwia, bo mamy tu i asfalt i szutr a przy zbiegach właśnie sporo kamieni różnej wielkości. Co do samej organizacji to będę się dalej upierać, że taka Impreza powinna mieć swoją koszulkę techniczną. Szkoda że na mecie nie ma posiłku regeneracyjnego w postaci jakieś zupy bądź kanapek. Trudno aby 700 lub więcej osób schodziło do jednej knajpy w środku miasta i czekało na wydanie posiłku. Ciekawa też jest kwestia nagród, są biegi gdzie nagrody się nie dublujących i przez to większa część biegaczy ma szansę być wyróżniona. Wczoraj dochodziło do sytuacji gdzie po trzy może nawet cztery razy jedna osoba jest wyróżniona.....a może w myślał zasady zwycięzca bierze wszystko ?! Pewnie każdy ma swoje zdanie. Jeśli chodzi o medal to mnie osobiście nie przypadł do gustu. Jak pisali ludzie na forach zrobiony pod sponsora, zero motywu gór. No nic, mam nadzieje, że na V jubileuszową edycję Organizatorzy przygotują jakąś fajną niespodziankę. Do zobaczenia za rok :) |
Typowy malkontent, szukający nie wiadomo po co urojonych błędów, których nie było. Doprawdy śmieszne. |
| | | | | |
| 2016-07-21, 14:04
Narzekanie na zupę było przy okazji Nocnego Półmaratonu we Wrocławiu. Jak mawiał klasyk: "ludziom panie nie dogodzisz" :-). Przy poprzednich edycjach WPI ludzie narzekali na koszulki, że już mają dużo i że może coś innego. No tak. A nie było komuś za zimno? W końcu to jednak lipiec. |
| | | | | |
| 2016-07-21, 14:08
2016-07-20, 16:17 - dziesiatka napisał/-a:
ależ Sławku.......podejrzewasz mnie o takie autorytarne zapędy? :)
Nie ma złudzeń bo głód to straszna siła, co nie znaczy, że nie warto próbować:)
Pojęcia nie mam co Cię powstrzymało przed przyjazdem do Szklarskiej ale jeśli żałujesz to podpowiem że w niedzielę masz kolejną szanśe-w Sosnówce jest bieg, co prawda na 8km ale takoż górski:)
My będziemy. Pozdrawiam:) |
A co będzie w pakiecie startowym? Jak nie będzie kaszanki, kiełbachy, smalcu to nie jadę - w końcu to całe 8 km (co tam, że nasze prababcie każdego dnia "trzaskały" tyle głodne, z wiadrami na plecach, do tego wesoło podśpiewując).
Czy będą koszulki? (takie w paski - bo innych nie znoszę i źle wpływają na moją wydolność tlenową).
Czy będzie podawany izotonik? (bo jestem zbyt ciemny, aby po drodze wpaść do sklepu i wydać 2 złote na butelkę).
A tak poważniej - to zaczynam współczuć osobom, które zdobywają się na odwagę i organizują jakiś bieg... |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-07-21, 17:12
2016-07-21, 14:08 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
A co będzie w pakiecie startowym? Jak nie będzie kaszanki, kiełbachy, smalcu to nie jadę - w końcu to całe 8 km (co tam, że nasze prababcie każdego dnia "trzaskały" tyle głodne, z wiadrami na plecach, do tego wesoło podśpiewując).
Czy będą koszulki? (takie w paski - bo innych nie znoszę i źle wpływają na moją wydolność tlenową).
Czy będzie podawany izotonik? (bo jestem zbyt ciemny, aby po drodze wpaść do sklepu i wydać 2 złote na butelkę).
A tak poważniej - to zaczynam współczuć osobom, które zdobywają się na odwagę i organizują jakiś bieg... |
po kolei:
to jeszcze moja mama cisnęła z buta z Rudy do Baszkowa do szkoły-5km. Nie podawano izo, na progu szkoły nie było kaszany ani koszulki technicznej w grochy. Bo paski są passe a grochy to lek na fochy:)
Tak serio-ja rozumiem gdy ktoś widzi błąd i go wytyka. Ale za cholerę nie kumam jak można mieć pretensje żę nie było koszulki skoro się zapisało na bieg na którym koszulki być nie miało, na smak zupy czy izotoniku-bo niby jak ci orgowie mają dogodzić każdemu, temu co lubi pomidorówkę i temu od pieczarkowej?
Mam obawy, że kiedyś fala malkontenctwa nakryje wyspę entuzjazmu i zostaniemy tylko z biegami robionymi instytucjonalnie. Wtedy zatęsknimy i my i marudy za takimi Pętlami |
| | | | | |
| 2016-07-21, 17:14 zdjęcia
| | | | | |
| 2016-07-21, 23:57
2016-07-21, 17:12 - dziesiatka napisał/-a:
po kolei:
to jeszcze moja mama cisnęła z buta z Rudy do Baszkowa do szkoły-5km. Nie podawano izo, na progu szkoły nie było kaszany ani koszulki technicznej w grochy. Bo paski są passe a grochy to lek na fochy:)
Tak serio-ja rozumiem gdy ktoś widzi błąd i go wytyka. Ale za cholerę nie kumam jak można mieć pretensje żę nie było koszulki skoro się zapisało na bieg na którym koszulki być nie miało, na smak zupy czy izotoniku-bo niby jak ci orgowie mają dogodzić każdemu, temu co lubi pomidorówkę i temu od pieczarkowej?
Mam obawy, że kiedyś fala malkontenctwa nakryje wyspę entuzjazmu i zostaniemy tylko z biegami robionymi instytucjonalnie. Wtedy zatęsknimy i my i marudy za takimi Pętlami |
Panie "10" naprawdę proszę o odrobinę czytania ze zrozumieniem. Napisałem, że moim zdaniem tego typu Impreza jak WPI (mówię o jej randze, świadczy o tym liczba uczestników i zainteresowanie z całej Polski)powinna mieć swoją koszulkę. Takie jest moje zdanie i mam do tego prawo. Wiedziałem, że w tym roku takowej nie będzie (takie jest prawo Organizatora), a mimo tego wystartowałem dla siebie, własnej przyjemności i sprawdzenia siebie na tej niełatwej trasie. A Pan to teraz przeinacza, cytuję: "Ale za cholerę nie kumam jak można mieć pretensje żę nie było koszulki skoro się zapisało na bieg na którym koszulki być nie miało...."
....
Ma Pan rację nie byłem w knajpie bo dobiegłem na metę po dwóch godzinach i po chwili odpoczynku udałem się wprost na ceremonię wręczenia nagród. Nie każdy biega półmaratony w 1,30 - 1,40.
Napisałem, że według mnie "posiłek regeneracyjny, obiad, zupa" czy jak by to jeszcze inaczej nazwać powinna być na mecie bo tak myślę było by wygodniej dla wszystkich. I tak w 95% jest na innych eventach biegowych. Rzadko kiedy, przynajmniej tam gdzie ja startowałem zapraszano zupełnie w inne miejsca taką rzeszę uczestników. Przykłady, proszę bardzo: Półmaraton Ślężański (na miejscu w hali sportowej), Mietkowski (kanapki i owoce na plaży). Powtarzam, chodzi mi o wygodę i sprawność. Tutaj tego nie było no i okay, organizator o tym zdecydował. Ja wyraziłem swoją opinię. Tyle w tym temacie. Nie wiem po co tyle "hejtu" i ataku się tutaj przelewa ?! Nie można mieć swojego zdania, odmiennego od innych. |
| | | | | |
| 2016-07-22, 08:32
Tu nie chodzi o żaden hejt, nie ma co się obrażać:-). Biegów odbywających się w różnych miejscach nie ma sensu ze sobą porównywać, choćby ze względu na różną infrastrukturę w różnych miejscach. Ja nie widziałem w Szklarskiej Porębie takiej hali sportowej jaka jest w Sobótce. Gdyby była, to może tam by zorganizowano posiłek, może nawet byłyby jakieś normalne szatnie, natryski i sanitariaty, no ale nie było i nie ma niczego takiego. Pewnie można rozstawić stoły na stadionie czy coś, ale pogoda może być różna, w piątek przed biegiem lało tak, że aż trudno uwierzyć że ściana wody może spadać z nieba przez tyle godzin, do tego było bardzo zimno i wietrznie. Moim zdaniem organizatorzy przemyśleli różne warianty i biorąc uwagę liczne ograniczenia, rozsądnie przygotowali zawody. Mnie bardzo podobał się pomysł się bananami i arbuzami bezpośrednio na mecie. Nie widzę powodów do krytyki, biegłem czwarty raz i jakoś żyję ;-). A za rok chcę znowu pobiec (jak zdrowie pozwoli) :-) |
| | | | | |
| 2016-07-22, 09:30
Trzeba było pójść i samemu się przekonać - ja byłam w "knajpie" po godzinie 14, Restauracja jest blisko miejsca rozdania nagród, na głównym deptaku. Zdziwiłam się, bo nie było kolejek, posiłek wydawano sprawnie. Można było spokojnie usiąść i zjeść jak człowiek w towarzystwie innych biegaczy, bez pospiechu, czy na stojąco. Pomysł uważam za świetny, to miłe zakończenie biegu, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie podobnie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-07-22, 09:37
2016-07-21, 23:57 - Ciesiu napisał/-a:
Panie "10" naprawdę proszę o odrobinę czytania ze zrozumieniem. Napisałem, że moim zdaniem tego typu Impreza jak WPI (mówię o jej randze, świadczy o tym liczba uczestników i zainteresowanie z całej Polski)powinna mieć swoją koszulkę. Takie jest moje zdanie i mam do tego prawo. Wiedziałem, że w tym roku takowej nie będzie (takie jest prawo Organizatora), a mimo tego wystartowałem dla siebie, własnej przyjemności i sprawdzenia siebie na tej niełatwej trasie. A Pan to teraz przeinacza, cytuję: "Ale za cholerę nie kumam jak można mieć pretensje żę nie było koszulki skoro się zapisało na bieg na którym koszulki być nie miało...."
....
Ma Pan rację nie byłem w knajpie bo dobiegłem na metę po dwóch godzinach i po chwili odpoczynku udałem się wprost na ceremonię wręczenia nagród. Nie każdy biega półmaratony w 1,30 - 1,40.
Napisałem, że według mnie "posiłek regeneracyjny, obiad, zupa" czy jak by to jeszcze inaczej nazwać powinna być na mecie bo tak myślę było by wygodniej dla wszystkich. I tak w 95% jest na innych eventach biegowych. Rzadko kiedy, przynajmniej tam gdzie ja startowałem zapraszano zupełnie w inne miejsca taką rzeszę uczestników. Przykłady, proszę bardzo: Półmaraton Ślężański (na miejscu w hali sportowej), Mietkowski (kanapki i owoce na plaży). Powtarzam, chodzi mi o wygodę i sprawność. Tutaj tego nie było no i okay, organizator o tym zdecydował. Ja wyraziłem swoją opinię. Tyle w tym temacie. Nie wiem po co tyle "hejtu" i ataku się tutaj przelewa ?! Nie można mieć swojego zdania, odmiennego od innych. |
a to już wszystko jasne-a szybko biegam. Nie wpadło mi to do głowy. Dzięki za wyjaśnienie.
Nie wiem co uznałeś za zasługujące na jakże modne określenie "hejt" bo nie mam wrażenia, że użyłem jakiegokolwiek obraźliwego określenia. Zastanawia mnie natomiast co innego-jaki jest związek między udziałem w zakończeniu a nie skorzystaniem z posiłku skoro mten był wydawany właśnie PO dekoracji. Ja to zrozumiałem i skorzystałem, więc argument o moim nierozgarnięciu dotknął mnie wręcz na wskroś:)
Tak na zakończenie-cieszmy się tym co mamy. Tym że biegamy i że mamy gdzie biegać. A jeśli nie podobają się nam jakieś zawody-zróbmy własne. Ale samo narzekanie to droga donikąd |
|
|
|
| |
|