1. Marcin Świerc wygrywa Bieg 7 Dolin podczas Festiwalu Biegowego w Krynicy. Czy powinno to kogoś dziwić?
Miłe zaskoczenie, ale ja nie obstawiałem się w roli faworyta. To są biegi ultra i tu wszystko się może wydarzyć. Nawet jak miałem przewagę na 80km powtarzałem sobie walcz, jeszcze 20 km, dopiero na mecie możesz świętować.
2. W tym roku po raz pierwszy odbyły się Mistrzostwa Polski w ultramaratonie górskim. Czy to miało wpływ na Twój start w Krynicy?
Trochę tak, ale też jest druga strona medalu. W tym roku to mój 3 złoty medal (wcześniej Mistrzostwa Skyrunning Zakopane oraz Maraton Górski Lądek Zdrój). Jednak poza medalem i tytułem Mistrza Polski nic mi to nie daje. Dalej nie mam szkoleń, nie mam trenera, obozów, opieki medycznej, nawet premii za tytuł trzykrotnego Mistrza Polski. Wszystko to sprawia, że w przyszłym roku raczej będę chciał startować poza granicami naszego kraju. Dotychczasowe starty zagraniczne pokazały, że mogę konkurować ze światową czołówkę biegaczy ultra (8 miejsce na Mistrzostwach Świata w Chamonix)
3. Niemal od samego początku to Ty dyktowałeś warunki rywalizacji rywalom. Taka była taktyka?
Od samego początku biegu taktyka była taka aby ukończyć jak najlepiej. Po 36 kilometrze robiłem swoje i sukcesywnie powiększałem swoją przewagę. To cieszy. Udało się!
4. Na mecie nie wyglądałeś na mocno zmęczonego, a jednak czas był nieco gorszy od zeszłorocznego rekordu trasy. Co miało na to wpływ?
Czas gorszy bo i trasa zdecydowanie trudniejsza. W tym roku nie było szans na rekord. Błoto oraz powalone drzewa utrudniały szybkie bieganie. Do tego konkurencja też nie naciskała. Od 36 km biegłem samotnie. Moim zadaniem było wygrać jak najmniejszym kosztem sił i to się udało. Nie zawsze trzeba bić rekordy, tylko mądrze rozkładać siły by móc rywalizować w kolejnych biegach. Przede mną jeszcze w tym sezonie jeden start w ramach teamu Europa we Francji. Trzymajcie więc mocno kciuki za mój kolejny start!
5. Podczas Festiwalu Biegowego w Krynicy miałeś okazję do spotkania z kibicami podczas swojego wykłady, który zgromadził rekordową ilość słuchaczy. Odczuwasz skutki swojej popularności?
Tak, coraz bardziej. Na wykładzie w Krynicy było ponad 150 osób, a jeszcze na podłodze ludzie siedzieli. Nie spodziewałem się tego i to mnie osobiście ogromnie cieszy, że jest tak wiele osób, które mnie rozpoznają, wśród których wzbudzam zainteresowanie i które chcą posłuchać moich rad. Coraz bardziej zdaję sobie z tego sprawę że jestem autorytetem i ekspertem od biegów górskich, biegów ultra.
6. Jak wyglądała sprawa Twojego żywienia na trasie. Posilałeś się na punktach odżywczych, jesz żele, które można kupić w sklepach czy masz może jakąś tajemniczą miksturę, która pomaga Ci w sukcesach?
Przywiązuję ogromną wagę do prawidłowego odżywiania swojego organizmu. Zdaję sobie z tego sprawę, jak ogromne ma to znaczenie w przypadku sportowca, zwłaszcza biegacza ultra. Wyznaję taką zasadę „pokaż mi to co jesz a powiem Tobie kim jesteś”. Mam kilka swoich sprawdzonych sposobów. Biegacze jednak dobrze wiedzą, że podczas najważniejszego biegu często mamy problemy z układem pokarmowym. Dotyczy to także i mnie. Nie tolerowałem żeli, nie przyjmowałem podczas B7D pożywienia, na punkcie poprosiłem o arbuza i już na kolejnym na mnie czekał taki mam suport!
7. Startowałeś już w niemal wszystkich ważnych biegach górskich w Polsce. Jak ocenisz trasę biegu 7 dolin w Krynicy?
Trasa sama w sobie bardzo ciekawa widokowo. Tereny fantastyczne do treningów. Ukształtowanie terenu bardzo ciekawe i urozmaicone. Każdy biegacz znajdzie tutaj coś dla siebie. Zresztą z tych terenów pochodzą świetni biegacze Henryk Szost, Andrzej Długosz czy Kuba Burkhart.
8. Wszędzie gdzie się pojawiasz od razu uznawany jesteś za faworyta i każde miejsce inne niż wygrana jest dla ludzi zdziwieniem. Jak radzisz sobie z presją?
Ludzie trochę przesadzają. Nie jestem maszyną do wygrywania. Mam swoje cele i nie wszędzie jadę wygrywać, ale dziękuję za bardzo w tym miejscu wszystkim moim fanom którzy tak bardzo mi pomagają w osiągnięciu sukcesów. Bez Was nie byłoby to takie proste.
9. Sezon biegowy ciągle trwa. Gdzie będzie możliwość zobaczenia Ciebie w akcji?
23-27 października w Francji odbędzie sie pierwszy pojedynek ultrasów - Europa kontra USA i reszta świata. Tam naprawdę będą mocni biegacze. Dostałem zaproszenie aby reprezentować Europę i postaram się bardzo sprostać temu zadaniu. Trzymajcie mocno kciuki. Już dziś zapraszam do kibicowania!