|
| Dybol Wojciech Dybiżbański Police/Poznań UKL ÓSEMKA POLICE / MaratonyPolskie.pl Team MaratonyPolskie.PL TEAM
Ostatnio zalogowany 2016-10-06,15:51
|
|
| Przeczytano: 473/570354 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Kompresja nie tylko dla zawodowców | Autor: Wojtek Dybiżbański | Data : 2014-05-20 |
Biegam amatorsko od lat, realizując różne mniej lub bardziej szalone pomysły. W tym roku udało się spełnić jeden z tych z drugiej grupy – biegową pielgrzymkę Police-Watykan. W 10 dni pokonaliśmy 2500 km. Podczas wyprawy towarzyszyły mi skarpety kompresyjne Royal Bay Neon.
W czasie tej pielgrzymki miałem dwu godzinne zmiany z ośmioma godzinami przerwy. Jedna zmiana biegowa, następna rowerowa. I tak przez 10 dni. Nigdy w życiu nie biegałem z taką intensywnością, więc wiedziałem że będę potrzebował dobrej regeneracji. Podkolanówki Royal Bay spełniły swoje zadanie wzorowo.
Pierwsze wrażenie po zetknięciu się z tymi skarpetami było pozytywne ze względu na kolor. Seria Neon oferuje kilka kolorów, obok których nie można przejść obojętnie. Rzucają się w oczy i dodają energii!
Zaaferowany kolorem nie zapomniałem jednak o ich głównym zadaniu. Obawiałem się też, czy skarpety nie będą się zsuwać z łydki. Miałem kiedyś do czynienia ze skarpetami kompresyjnymi innej marki i one niestety miały tendencję do zjeżdżania w dół. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Kolejna sprawa to sama kompresja. Zaczyna się już na stopie, co jest odczuwalne. Jeśli chodzi o podudzie, to ucisk jest wystarczający. W czasie biegu łydki były „lżejsze”, a po biegu dzięki skarpetom szybciej dochodziły do siebie.
Jedynym minusem jest trudność w zakładaniu, ale to mają chyba wszystkie produkty kompresyjne. W każdym razie mogę polecić ten produkt każdemu, kto jeszcze się waha. Na pewno będzie zadowolony z zakupu.
Ciekawy opinii użytkowników poprosiłem o podzielenie się swoimi odczuciami znajomego fizjoterapeutę, biegacza-amatora i od pewnego czasu triathlonistę – Bartosza Kiedrowskiego.
Kompresja przed, na i po treningu
Jestem fizjoterapeutą i na wiele rzeczy patrzę z zawodowego punktu widzenia. Z medycznej strony, kompresja jest szeroko wykorzystywana od dawien dawna i ma zastosowanie w różnych jej dziedzinach. W sporcie, na pewno wspomagamy pracę mięśnia, zakładamy w końcu kolejną powięź, która doskonale będzie go trzymała w ryzach. Ale nie będę się rozpisywać na konkretnych medycznych efektach, ponieważ jest tego sporo w internetowym świecie. Skupię się raczej na odczuciach własnych.
Na samym początku opaski uciskowe Royal Bay na podudzia stosowałem tylko na treningach biegowych, głównie podczas długich wybiegań. Efekt - rzeczywiście łydki mniej się męczą, po samym bieganiu nie są tak „nabite”, a w chłodne dni dają dodatkową warstwę grzewczą. Same plusy.
Po pewnym czasie zacząłem nosić opaski także po treningach, by sprawdzić, czy nogi rzeczywiście lepiej się regenerują. Okazało się, że mają ogromny wpływ na szybkość regeneracji! W mięsień nie napływa tyle produktów przemian materii, a przez ucisk wsparty jest odpływ krwi z nóg. Mięsień po pewnym czasie (godzina, dwie, dłużej) nie jest tak napięty i zmęczony. Obecnie częściejpamiętam o zakładaniu opasek po każdym treningu niż na każdy trening, i ten efekt jest dla mnie bardziej odczuwalny i korzystniejszy. Z całą pewnością gorąco polecam na trening, przed treningiem jeśli biegamy po południu lub wieczorem, a także po treningu jeśli biegamy wcześniej.
O autorze:
Wojciech Dybiżbański – biegacz, amator, startujący na ulicy, a od trzech lat także w biegach górskich ultra, zwolennik biegania minimalistycznego, fizjoterapeuta.
|
| | Autor: Przemkospg, 2014-05-21, 12:36 napisał/-a: Cieszę się, że udało wam się dobiec. Podziwiam wasz zapał:) | |
|
| |
|