Dziś skończył sie III Maraton Ślężan rozegrany w Sobótce. Na starcie pojawiło sie 8 kobiet (o 6 wiecej niż rok temu) i ponad 120 zawodników (ukonczyło w tym roku 121- rok temu 89) i pobito tym samym kolejny rekord frekwencji w tym pieknym (z racji widoków) i ciężkim biegu.

Aura nas nie rozpieszczała ale ..też nie była najgorsza jak to w marcu wedle przysłowia "W marcu jak w garcu".

Zapisy w biurze zawodów przebiegały sprawnie, a jako miłą niespodziankę każdy z uczestników biegu otrzymał przy zapisach kalendarz imprez biegaowych PSB. Po zapisach uczastnicy biegu udali sie na miejsce startu oddalone o około 500 m od miesca zapisu (i zarazem mety).

Chwilę czekania na syganał do startu umilały dźwięki kieszonkowego radia przystawionego do mikrofonu z którego ...na żywo słuchaliśmy transmisji drużynowego konkursu skoków narciarskich w Planicy!
Sygnałem rozpoczynającym bieg był wystrzał armatni (podobne ropoczęcie biegu jest co roku na Crossie W Pogórzu) ktróy o godz 11:00 dał znak do sportowej rywalizajci w III "Maratonie" Ślężańskim. Wyraz maraton jak zapowiedział komentator biegu, bedzie wzięty w przyszłości cudzysłów by ukrócić polemikę nad słusznością słowa maraton w odniesienu do długosci trasy (32km).
Na trasie biegu do faworytów należeli Labuczenka Aleksandr (BLR), Sobczyk Tomasz (KB BURZA Wrocław), Uciechowski Piotr (OZPR PKP Opole), Siemaszko Jerzy (KB BURZA Wrocław), zaś wśród kobiet Elena Cuchło (BLR), Matusiewicz Aneta (WKB Piast Wrocław) i Paluszkiewicz Mariola (KS Krotosz). Trasa biegu biegnie w terenie pagórkowatym generalnie, opasując masy góry Ślęży (714m n.p.m.) z jednym długim podbiegiem oraz wieloma mniejszymi podbiegani i zbiegami.
Pogoda była zmienno ..chłodna. Momentami dodawało otuchy biegaczom (obok skormnej grupy kibiców, choć słowo skromna jest trochę przesadzone)wychodzące słoneczko jak również opady chwilowe śniegu oraz wijący często w twarz wiatr.
Z takimi warunkami najlepiej sobie poradził zawodnik Białorusi pokonując cały dystans (31km, czy bardziej jak oceniają inni uczestnicy 32km) w czasie 1:51,44. Drugi za nim zameldował sie Sobczyk Tomacz (1:55,29 - poprawiając swój zeszłoroczny rekord o prawie 10 minut) oraz Uciechowski Piotr (1:55,47) wicemistrz z I Maratonu Ślężan w roku 2000 (wtedy 1:48,10). Z kobiet najszybciej pokonała morderczy dystans biegaczka Białorusi Elena Cuchło (2:10,58) pokonując o około 18 minut Mariolę Paluszkiewicz (2:29,41) oraz Anetę Matuszkiewicz (2:33,09).
Na mecie dla kazdego zawodnika zastał wręczony medal zaś z biurze zawodów dyplom. Organizatorzy biegu (Urząd Miasta i Gminy Sobótka, Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sobótce) uraczyli też na mecie biegaczy ciepłą strawą (grochówka). Po bardzo krótkim czasie były dostępne wyniki.

Na uwagę zasługuję wyróżniająca sie liczebnością (blisko 10% wszystkich zawodników biorących udział w biegu!) grupa biegaczy z "Mety" Lubliniec z których pierwszy na metą przybieg Eugeniusz Nadolny na miejscu 14 w klasyfikacji generalnej z czasem 2:11.35. Dobry czas także uzyskali pozostali biegacze m.in. Stanisław Miluk (2:19.51-prawie o 8 minut poprawiając swój ubiegłoroczny rekord), Mirosław Szraucner (2:22.35 także pobity rekord!).

Reszta wyników już niedługo będzie dostępna na stronach Polskiego Stowarzyszenia Biegów.
Pozdrawiam.
Jan Stasiczek (ukończył bieg na 18 miejscu z czasem 2:15,03)